Sterowanie stroną bez myszy i klawiatury
Zaskakujący świat przejścia na „dwa klawisze”
Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że mógłbyś sterować stroną internetową bez użycia myszy lub klawiatury? Dla wielu osób z niepełnosprawnościami jest to codzienność – świat wirtualny, który tak swobodnie poruszamy, stoi przed nimi często jak wysoka, trudna do przebycia bariera. Jednak dzięki prostym rozwiązaniom, każda strona może być dostępna również dla nich. A co więcej, każdy z nas może spróbować tego doświadczenia i przekonać się na własnej skórze, jak wiele jeszcze mamy do zrobienia, aby internet był prawdziwie otwarty dla wszystkich.
Wyobraź sobie, że codziennie stawiasz czoła wyzwaniom, które dla większości z nas są oczywiste i banalne – otworzenie nowej karty, przewinięcie strony, kliknięcie w przycisk. Teraz wyobraź sobie, że zamiast myszki czy klawiatury, masz do dyspozycji… no właśnie, co? Okazuje się, że z pomocą przychodzą nam same klawisze – te, które na co dzień ignorujemy, skupiając się na wygodnej nawigacji myszką.
Jak to w ogóle działa? Wystarczy włączyć specjalną funkcję „Klawisze myszy” w ustawieniach systemu operacyjnego. Od tego momentu, zamiast wskaźnika sterowanego myszą, zaczynamy poruszać kursorem za pomocą klawiszy na klawiaturze numerycznej. Nie brzmi to może zbyt intuicyjnie, ale w praktyce okazuje się zaskakująco proste. Wystarczy przez chwilę poćwiczyć, a bardzo szybko nabiera się wprawy.
Instrukcja krok po kroku, jak włączyć tę funkcję w Windows
Godzina bez myszy – czy Twoja ulubiona strona jest dostępna?
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważnym elementem codziennej pracy czy rozrywki w sieci jest mysz. Dopiero gdy ją odbierzemy, zaczynamy doceniać jej znaczenie. A co gdybyśmy musieli z niej zrezygnować na dłużej? Czy poradzilibyśmy sobie z podstawowymi czynnościami?
To właśnie sprawdza coroczna akcja „Godzina bez myszy”, organizowana przez Fundację Integracja. Jej ideą jest, by przez jedną godzinę w Światowym Dniu Dostępności (przypadającym zawsze w trzeci czwartek maja) użytkownicy koncentrowali się wyłącznie na nawigacji za pomocą klawiatury. Cel? Uświadomienie, że dla wielu osób z niepełnosprawnościami, dostęp do cyfrowego świata jest codziennym wyzwaniem.
Więcej informacji o akcji „Godzina bez myszy”
Jeśli zdecydujesz się wziąć udział w tej akcji, przekonasz się na własnej skórze, jak wiele internetowych serwisów wciąż nie jest dostosowanych do obsługi bez użycia myszki. Nawet tak popularne i powszechne strony, jak te banków czy urzędów, mogą okazać się zaskakująco niedostępne. A przecież to właśnie one powinny wyznaczać standardy w tej kwestii!
Cztery klawisze to podstawa
Brzmi to może niewiarygodnie, ale naprawdę wystarczą tylko cztery klawisze, aby móc swobodnie poruszać się po dobrze przygotowanej stronie internetowej. To właśnie one stanowią fundament dostępności – dzięki nim użytkownicy z różnymi niepełnosprawnościami mogą w pełni korzystać z treści i funkcjonalności serwisu.
Pierwszym z nich jest klawisz TAB, który pozwala na przechodzenie między kolejnymi elementami interaktywnej strony – linkami, przyciskami, polami formularzy. Następne to klawisze ze strzałkami, służące do poruszania się w obrębie danego elementu. I wreszcie klawisz ENTER, który „klika” wybrany element.
Oczywiście, taka minimalistyczna nawigacja wymaga od projektantów wnikliwego przemyślenia struktury i logiki serwisu. Ale to właśnie takie rozwiązania, oparte na prostocie i funkcjonalności, a nie na efektownej, lecz niedostępnej szacie graficznej, są kluczem do sukcesu. I co ważne, wcale nie ograniczają one możliwości „pełnosprawnych” użytkowników – wręcz przeciwnie, sprawiają, że strona staje się bardziej intuicyjna i przyjazna dla każdego.
Nie tylko osoby z niepełnosprawnościami zyskują
Gdy mówimy o dostępności stron internetowych, najczęściej myślimy o osobach z różnego rodzaju niepełnosprawnościami – wzrokową, ruchową, słuchową czy poznawczą. I słusznie, to właśnie one stanowią główną grupę, dla której ta kwestia ma kluczowe znaczenie. Ale dostępność to korzyść, z której mogą skorzystać wszyscy użytkownicy internetu.
Wyobraź sobie sytuację, w której jesteś w pracy, a Twoja mysz nagle odmawia posłuszeństwa. Albo gdy korzystasz ze smartfona, a Twoje dłonie są zajęte i nie możesz sięgnąć po tablet. A może litujesz się nad rodzicami, którzy z wiekiem mają coraz większe problemy z precyzyjnym operowaniem myszką. We wszystkich tych przypadkach, dostępność serwisu oparta na standardach WCAG (Web Content Accessibility Guidelines) okazuje się bezcenna.
Ot, choćby takie proste rozwiązania, jak możliwość powiększenia tekstu czy odpowiedni kontrast kolorów, sprawiają, że strona staje się przyjazna nie tylko dla osób z niepełnosprawnościami, ale również dla tych, którzy akurat w danej chwili mają ograniczone możliwości korzystania ze standardowych urządzeń wejściowych. I to właśnie dlatego projektanci, którzy stawiają na dostępność, wychodzą naprzeciw potrzebom wszystkich użytkowników. Bez względu na to, czy mają oni jakąś niepełnosprawność, czy po prostu akurat znajdują się w mniej sprzyjających okolicznościach.
Badanie w praktyce – godzina bez myszy
Jak więc wygląda praktyka dostępności stron internetowych? Cóż, niestety wciąż jest wiele do zrobienia. Wyniki corocznego badania przeprowadzanego przez Fundację Integracja pokazują, że aż połowa polskich serwisów www jest niedostosowana do potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami. Wśród najczęstszych problemów wymienia się choćby nieodpowiedni dobór kolorów (brak kontrastu), brak możliwości zwiększenia rozmiaru czcionki czy przede wszystkim – barierę w nawigacji wyłącznie za pomocą klawiatury.
To właśnie dlatego akcja „Godzina bez myszy” jest tak ważna. Pozwala ona każdemu z nas, niezależnie od naszych możliwości, doświadczyć na własnej skórze, z jakimi wyzwaniami mierzą się osoby niewidome, niedowidzące czy z niepełnosprawnością ruchową. I choć dla nas może to być jedynie godzinne ćwiczenie, to dla nich jest to codzienność.
Wystarczy wyłączyć mysz lub touchpad i przez 60 minut próbować wykonywać standardowe czynności na ulubionych stronach internetowych, korzystając jedynie z klawiatury. Okaże się wtedy, że nawet proste czynności, takie jak przewinięcie strony czy kliknięcie w przycisk, mogą okazać się nie lada wyzwaniem. A to dopiero początek – bo w dalszej kolejności dojdą jeszcze na przykład problemy z wypełnieniem formularza lub znalezieniem pożądanych informacji.
Warto pamiętać, że od 2018 roku obowiązuje w Polsce ustawa o dostępności cyfrowej, która nakłada na twórców stron internetowych obowiązek zapewnienia ich dostępności dla osób z różnymi niepełnosprawnościami. Niestety, wciąż wiele firm i instytucji nie traktuje tego poważnie, pozwalając sobie na lekceważenie potrzeb sporej grupy internautów.
Jak sprawdzić dostępność strony?
Aby sprawdzić, czy dana strona internetowa jest dostępna dla osób korzystających wyłącznie z klawiatury, wystarczy przez chwilę poeksperymentować. Warto przy tym pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
-
Nawigacja za pomocą klawisza TAB – przechodzenie między kolejnymi elementami interaktywnymi (linki, przyciski, pola formularzy) powinno być intuicyjne i logiczne. Jeśli zauważysz, że jakiś element jest pominięty, to znak, że strona nie spełnia standardów dostępności.
-
Sterowanie klawiaturą – przeglądanie zawartości strony, przewijanie jej oraz interakcja z poszczególnymi elementami (np. klikanie) powinny być możliwe wyłącznie za pomocą klawiszy. Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, zgłoś to twórcom serwisu.
-
Czytelność i kontrast – tekst na stronie musi być dobrze widoczny i wyraźny, a kolory tła i czcionki powinny charakteryzować się wysokim kontrastem. W przeciwnym razie mogą mieć problem zarówno osoby niedowidzące, jak i starsi użytkownicy.
-
Alternatywne opisy multimediów – wszystkie grafiki, zdjęcia i filmy muszą mieć tekstowe opisy, które mogą być odczytywane przez czytniki ekranu. Jeśli ich brak, oznacza to, że serwis nie jest dostępny dla osób niewidomych.
Jeśli podczas tej „godziny bez myszy” okaże się, że Twoja ulubiona strona radzi sobie całkiem nieźle w tej kwestii, to świetnie! Możesz mieć pewność, że jest ona dostępna dla znacznie szerszego grona odbiorców. Ale jeśli napotkasz problemy – nie wahaj się zgłosić je administratorom serwisu. To właśnie dzięki Twojej pomocy, internet stanie się bardziej otwarty i przyjazny dla wszystkich.
Dostępność to standard, a nie wyjątek
Możemy śmiało powiedzieć, że dostępność stron internetowych to już standard, a nie wyjątek. Coraz więcej firm i instytucji, także tych komercyjnych, zdaje sobie sprawę z tego, że inwestycja w ten obszar to nie tylko wypełnienie obowiązku prawnego, ale przede wszystkim troska o potrzeby wszystkich użytkowników. Bo w końcu internet, jako narzędzie komunikacji i źródło informacji, powinien być otwarty dla każdego, bez względu na jego możliwości.
Dlatego właśnie serwisy projektowane przez naszą firmę od początku zakładają dostępność jako jeden z kluczowych elementów. Nie tylko dbamy o to, by były one intuicyjne w obsłudze, ale także by spełniały restrykcyjne wytyczne WCAG 2.0. To dzięki temu, każdy odwiedzający – niezależnie od stopnia sprawności, wieku czy używanego sprzętu – może w pełni korzystać z oferowanych przez nas rozwiązań.
Nie oznacza to oczywiście, że efektowna, dopracowana szata graficzna schodzi na drugi plan. Wręcz przeciwnie – stawiamy na harmonijne połączenie atrakcyjnego wyglądu z wysoką funkcjonalnością. Dzięki temu, nasze strony są nie tylko piękne, ale również przyjazne i dostępne dla wszystkich.
Tak, to naprawdę możliwe – wystarczy odrobina wyobraźni, cierpliwości i zaangażowania. I choć droga do pełnej cyfrowej dostępności wciąż jest długa, to każdy, nawet najmniejszy krok, przybliża nas do tego celu. Dlatego zachęcam Cię, byś sam spróbował swoich sił w „godzinie bez myszy” – być może to doświadczenie otworzy Ci oczy na zupełnie nowy, fascynujący aspekt internetu.