Nowe regulacje prawne dotyczące reklamy internetowej

Nowe regulacje prawne dotyczące reklamy internetowej

Powitanie w nowej “konstytucji” Internetu

Cześć! Nie da się ukryć, że ostatnio w świecie reklamy internetowej dzieje się naprawdę sporo. Mam wrażenie, że ledwo przejrzałem najnowsze doniesienia, a tu już nowa dyrektywolucja. Tym razem na celowniku znalazła się tzw. “nowa konstytucja” Internetu – Akt o Usługach Cyfrowych (Digital Services Act, w skrócie AUC). Nie jest to byle jakie prawo, a jedna z najważniejszych regulacji prawnych ostatnich dwudziestu lat, jeśli chodzi o szeroko pojęte prawo Internetowe. Jak zatem wpłynie ona na nasz sektor reklamy online? Przygotujcie się, bo to będzie ekscytująca podróż!

Reklama to nie tylko informacja handlowa

Zacznijmy od zdefiniowania, co w ogóle oznacza “reklama” w świetle nowych przepisów. Okazuje się, że pod tym pojęciem kryją się nie tylko typowe przekazy komercyjne, ale także polityczne czy społeczne. Co więcej, niekoniecznie musi to być wynagrodzenie pieniężne – liczy się każde wynagrodzenie za umieszczenie danej informacji na platformie internetowej.

Zgodnie z AUC, reklama to “informacja przeznaczona do propagowania przekazu, niezależnie od tego, czy w celach komercyjnych, czy niekomercyjnych, i prezentowana przez platformę internetową na jej interfejsie za wynagrodzeniem, konkretnie za propagowanie tej informacji”. Innymi słowy, jeśli dany przekaz trafi do potencjalnie nieograniczonej liczby użytkowników danej platformy w zamian za jakąkolwiek formę wynagrodzenia – to już możemy mówić o reklamie w rozumieniu nowej regulacji.

Platformy internetowe w centrum uwagi

Choć AUC adresuje swoje przepisy do dostawców platform internetowych, to nieuchronnie wpłynie to także na innych graczy w branży reklamy online. Mowa tu m.in. o reklamodawcach, którzy będą musieli dostosować swoje praktyki do nowych wymagań.

Kluczowe jest tu pojęcie “platformy internetowej”, która została zdefiniowana jako “taka usługa hostingu, która na żądanie odbiorcy usługi przechowuje i rozpowszechnia publicznie informacje”. Przykłady to m.in. serwisy społecznościowe, platformy handlowe, sklepy z aplikacjami czy platformy wymiany treści.

Oczywiście, AUC nie obejmuje wszystkich platform – mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa zostały wyłączone spod jego regulacji. Ale w przypadku “bardzo dużych platform internetowych” (ang. VLOP), czyli takich, które mają co najmniej 45 mln miesięcznie aktywnych użytkowników w UE, nałożono dodatkowe obowiązki.

Ograniczenia w reklamie osobistej i dla małoletnich

Idźmy dalej. Jednym z kluczowych zapisów AUC jest zakaz prezentowania reklam opartych na profilowaniu z wykorzystaniem danych osobowych ujawniających wrażliwe informacje, takie jak pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne czy orientacja seksualna.

Ponadto, w trosce o ochronę dzieci, AUC wprowadza bezwzględny zakaz reklamy profilowanej z wykorzystaniem danych osobowych małoletniego. Słusznie – młodzi ludzie wymagają szczególnej troski i ochrony.

Zgodnie z nowymi przepisami, “na platformach nie mogą być prezentowane reklamy oparte na profilowaniu z wykorzystaniem szczególnych kategorii danych osobowych tj. danych wrażliwych” oraz “zakazana jest reklama profilowana z wykorzystaniem danych osobowych małoletniego będącego osobą korzystającą z platformy w oparciu o jakiekolwiek dane małoletniego, nie tylko dane wrażliwe”.

Większa przejrzystość reklam

Ważnym elementem AUC jest też zwiększenie przejrzystości reklam pojawiających się na platformach internetowych. Dostawcy platform będą musieli jasno oznaczyć, że dany przekaz jest reklamą, a także poinformować użytkownika, kto jest reklamodawcą i finansującym reklamę.

Co więcej, platformy będą zobowiązane do udostępniania informacji o parametrach wykorzystanych do prezentowania reklamy danemu użytkownikowi oraz sposobie zmiany tych parametrów. Wyobrażacie sobie, że kiedyś będziemy mogli sami decydować o tym, jakie reklamy chcemy widzieć?

W przypadku bardzo dużych platform internetowych (VLOP) nałożono dodatkowo obowiązek zapewnienia dostępu do repozytorium wszystkich reklam prezentowanych na platformie przez okres 1 roku. Umożliwi to m.in. weryfikację, jakie reklamy były wyświetlane w danym okresie.

Branża w gorączkowym oczekiwaniu

Podsumowując, nowe przepisy AUC mają na celu ucywilizowanie i uporządkowanie reklamy internetowej. Choć adresowane są one do dostawców platform, to nieuchronnie wpłyną także na reklamodawców i cały ekosystem reklamy online.

Przedsiębiorcy działający w tej branży powinni ze szczególną uwagą śledzić nadchodzące zmiany i dostosowywać swoje procesy do nowych wymogów. Przede wszystkim chodzi tu o rezygnację z niepożądanych praktyk, takich jak profilowanie na podstawie wrażliwych danych osobowych czy mikrotargeting dzieci.

Mimo że wiele kwestii wciąż budzi wątpliwości interpretacyjne, jedno jest pewne – nadchodzi nowa era reklamy internetowej. Mam nadzieję, że stanie się ona bardziej transparentna, bezpieczna i społecznie odpowiedzialna. A Wy, jak oceniacie te zmiany? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach!

Mikrotargeting w polityce – nowa odsłona

Skoro już mowa o reklamie internetowej, nie sposób pominąć innej, równie gorącej kwestii – mikrotargeting w reklamie politycznej. To temat, który wzbudza sporo kontrowersji i dyskusji na najwyższych szczeblach Unii Europejskiej.

Zgodnie z doniesieniami, Komisja Europejska prowadzi obecnie konsultacje publiczne, mające na celu wypracowanie nowych regulacji prawnych dotyczących zaostrzenia zasad stosowania reklamy politycznej w Internecie, a w szczególności wykorzystywania mikrotargetingu.

Mikrotargeting to technika polegająca na analizie danych osobowych potencjalnych wyborców w celu ustalenia ich preferencji politycznych i dostosowania przekazu reklamowego specjalnie do nich. Jej niechlubną sławę zyskała po skandalu z udziałem Cambridge Analytica w 2016 roku.

Europejski Inspektor Ochrony Danych, Wojciech Wiewiórowski, stwierdził, że Unia Europejska powinna zakazać stosowania ukierunkowanej reklamy na platformach gigantów technologicznych w ramach prac nad przepisami nowego rozporządzenia o usługach cyfrowych. Jego zdaniem ta praktyka stwarza zbyt wiele zagrożeń związanych z manipulowaniem wyborcami.

Choć na razie nie ma jeszcze konkretnych propozycji legislacyjnych, warto śledzić ten temat. Niewykluczone, że w przyszłym akcie prawnym znajdą się regulacje ograniczające lub nawet zakazujące stosowania mikrotargetingu w reklamie politycznej. Interesujące, prawda?

Podatki w e-commerce – nowe obowiązki platform

Nie samą reklamą internetową człowiek żyje! Jedną z innych, równie istotnych kwestii, którą warto poruszyć, są nadchodzące zmiany w opodatkowaniu transakcji dokonywanych za pośrednictwem platform cyfrowych.

1 lipca 2024 r. wejdą w życie przepisy implementujące postanowienia dyrektywy DAC-7. Celem nowej regulacji jest przeciwdziałanie zjawiskom uchylania się od opodatkowania w przestrzeni cyfrowej i zwiększenie dostępności danych dla administracji podatkowych o dochodach uzyskiwanych ze sprzedaży prowadzonej za pośrednictwem określonych platform cyfrowych.

W rezultacie, na operatorów takich platform zostaną nałożone nowe obowiązki, takie jak gromadzenie, weryfikowanie i przekazywanie określonych informacji o sprzedawcach dokonujących transakcji. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ wiąże się z koniecznością wdrożenia nowych rozwiązań i zmianą dotychczasowych warunków świadczenia usług.

Brak należytego wypełniania tych obowiązków może skutkować nałożeniem dotkliwych kar pieniężnych, a nawet odpowiedzialnością karno-skarbową. Dlatego e-commerce’owcy powinni bardzo uważnie śledzić te zmiany i wcześniej przygotować się do nowych wymagań.

Zmiany, zmiany, zmiany…

Podsumowując, nadchodzący okres będzie czasem fundamentalnych zmian w regulacjach dotyczących reklamy internetowej. Zarówno AUC, jak i planowane przepisy dotyczące reklamy politycznej, a także nowe obowiązki podatkowe platform e-commerce – to wszystko będzie miało niebagatelny wpływ na branżę.

Reklamodawcy, dostawcy platform, a także inne podmioty działające w ekosystemie reklamy online będą musiały gruntownie przeprojektować swoje procesy i dostosować się do nowych wymogów. Czas pokaże, jak sobie z tym poradzą. Miejmy nadzieję, że zmiany te przyczynią się do uzdrowienia rynku i zwiększenia zaufania użytkowników.

A Wy, jak oceniacie nadchodzące regulacje? Widzicie w nich więcej szans czy może raczej wyzwań? Czekam na Wasze opinie w komentarzach! Jestem ciekaw, jak Wy oceniacie ten “rewolucyjny” okres w historii reklamy internetowej.

Nasze inne poradniki

Chcemy być Twoim partnerem w tworzeniu strony internetowej, a Ty chcesz mieć profesjonalnie zaprojektowaną witrynę?

Zrobimy to dla Ciebie!