Właściciel domeny czy właściciel znaku towarowego?
Ach, ta kwestia nazw domen – to prawdziwe pole minowe dla niejednego przedsiębiorcy! Czy samo zarejestrowanie nazwy domeny daje ci prawa autorskie do tej nazwy? Czy to wystarczy, by uznać ją za twoją własność? A co, jeśli ktoś inny zarejestruje tę samą nazwę jako znak towarowy? Zastanawiasz się, jak poruszać się w tym gąszczu przepisów i uniknąć potencjalnych pułapek? Cóż, muszę Cię ostrzec – to nie jest wcale takie proste, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Zacznijmy od podstaw. Sama rejestracja domeny internetowej nie daje ci automatycznie praw autorskich do nazwy, którą wybrałeś. Owszem, fakt, że jesteś właścicielem tej domeny, może sugerować, że masz do niej jakieś prawa. Ale w rzeczywistości to nie jest wystarczający dowód, by udowodnić, że ta nazwa należy do ciebie.
Jak trafnie zauważa jeden z ekspertów, sama rejestracja domeny świadczy tylko o twoich przygotowaniach do prowadzenia biznesu, ale nie daje jeszcze praw do używania tej nazwy. Żeby nabyć prawa do znaku towarowego, musisz faktycznie zacząć komercyjnie wykorzystywać tę nazwę – oferować towary lub usługi pod tą marką.
Wyobraź sobie, że jesteś początkującym przedsiębiorcą i zarejestrowałeś domenę o nazwie “MójtopWynalazek.pl”. Kupiłeś ją, bo chcesz w przyszłości otworzyć sklep internetowy ze swoimi nowatorskimi produktami. Jednak na razie nic na tej stronie nie ma – jest pusta. W tej sytuacji nie możesz twierdzić, że masz prawa autorskie do samej nazwy “MójTopWynalazek”. To jedynie świadczy o twoich planach, ale nic więcej.
Kto pierwszy, ten lepszy?
Jeśli jednak uruchomisz faktycznie działalność pod tą nazwą, na przykład otworzysz sklep internetowy lub będziesz świadczyć usługi, wówczas zyskujesz pewną ochronę. Zgodnie z przepisami o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, masz wówczas prawo do tej nazwy na terenie, na którym prowadzisz działalność – najczęściej jest to Twoje miasto lub region.
Ale uważaj – to ochrona dość ograniczona. Jeśli ktoś inny zarejestrowałby tę samą nazwę jako znak towarowy, mógłby Cię zmusić do zaprzestania jej używania. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest szybka rejestracja marki w Urzędzie Patentowym.
Pamiętaj, że w Urzędzie Patentowym obowiązuje zasada “kto pierwszy, ten lepszy”. Jeśli zarejestrujesz swoją nazwę jako znak towarowy, nikt inny nie będzie mógł jej później zastrzec. Zyskujesz wtedy silne, wyłączne prawo do używania tej nazwy w Twojej działalności.
Muszę Cię jednak ostrzec – nie zawsze jest to takie proste. Wyobraź sobie, że prowadzisz od lat działalność pod nazwą “Fenix”, ale nigdy jej nie zarejestrowałeś. Nagle dowiadujesz się, że ktoś inny zarejestrował tę nazwę jako znak towarowy. Co wtedy? Niestety, w takiej sytuacji ciężar dowodu spoczywa na Tobie. Musisz wykazać, że używałeś tej nazwy wcześniej i w szerszym zakresie, by sąd uznał Twoje prawa. Bez rejestracji będzie Ci bardzo ciężko to udowodnić.
Domena czy znak towarowy?
Wiele osób myśli, że rejestrując domenę internetową jako znak towarowy, automatycznie zabezpieczają prawa do tej nazwy. Niestety, to też nie do końca prawda. Samo zastrzeżenie domeny w Urzędzie Patentowym nie daje takich samych praw, jak rejestracja nazwy firmy jako znaku towarowego.
Co więcej, nawet jeśli zarejestrujesz domenę jako znak, to w sporze sądowym o prawa do nazwy musisz się liczyć z tym, że możesz ją utracić. Wyobraź sobie, że zarejestrowałeś “www.MójTopWynalazek.pl” jako znak towarowy. Ale ktoś inny później udowodni, że używał tej nazwy wcześniej i w szerszym zakresie – wówczas sąd może orzec, że to on jest prawdziwym właścicielem tej marki.
Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest kompleksowa ochrona prawna Twojej nazwy. Zacznij od rejestracji firmy w CEIDG lub KRS – to da Ci pierwsze prawa do nazwy. Następnie zarejestruj ją jako znak towarowy w Urzędzie Patentowym. Dopiero wtedy możesz spać spokojnie – nikt inny nie powinien móc Ci odebrać Twojej nazwy.
Uważaj na… trolli patentowych!
Ale to nie koniec niebezpieczeństw. Okazuje się, że w dzisiejszym świecie istnieją “trolle patentowe” – osoby, które specjalnie rejestrują cudze nazwy jako znaki towarowe, a potem próbują je odsprzedać.
Wyobraź sobie, że prowadzisz firmę pod nazwą “Polak Potrafi” i nigdy tej nazwy nie zarejestrowałeś. Nagle dowiadujesz się, że ktoś inny zastrzegł ją jako znak towarowy. Co wtedy? No cóż, masz poważny problem…
Sądy niestety dość ostrożnie podchodzą do takich przypadków i wymagają bardzo przekonujących dowodów na to, że nazwa firmy jest godna ochrony prawnoautorskiej. Jeśli nie masz solidnego zabezpieczenia w postaci rejestracji znaku towarowego, przegrywasz taki spór.
A co, jeśli ktoś inny zastrzeże Twoją nazwę jako domenę internetową? Cóż, samo posiadanie domeny także nie daje prawa do nazwy – to jedynie umowa z rejestratorem, a nie Twoja własność. Jeśli ktoś zarejestruje Twoją nazwę jako domenę, możesz ją odebrać na drodze sądowej, ale będzie to wymagało czasu i pieniędzy.
Kluczowa jest szybkość działania
Podsumowując, samo zarejestrowanie nazwy domeny nie daje Ci praw autorskich do tej nazwy. Musisz ją dodatkowo zastrzec w Urzędzie Patentowym jako znak towarowy, by mieć pewność, że nikt inny nie odbierze Ci tej marki.
Jak mawiają specjaliści od ochrony własności intelektualnej – “pierwszy w Urzędzie Patentowym zyskuje najwięcej”. Dlatego najlepiej, jeśli od razu zarejestrujesz swoją nazwę firmy jako znak towarowy. Dzięki temu nikt inny nie będzie mógł jej już później zastrzec.
Warto też pamiętać, że istnieją dotacje z UE na rejestrację znaków towarowych – można dzięki nim obniżyć koszty nawet o 75%. Jeśli Twoja firma spełnia odpowiednie kryteria, warto się o to ubiegać.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że to wszystko może brzmieć dość skomplikowanie. Dlatego zachęcam Cię, byś skontaktował się ze mną – jako specjalista w tej dziedzinie mogę Ci pomóc przeprowadzić cały proces rejestracji Twojej marki i chronić ją przed niepowołanymi roszczeniami. Nie czekaj, aż ktoś Cię uprzedzi – zadbaj o prawa do swojej nazwy już dziś!