Rozmowa jak ze starym kumplem
Wyobraź sobie, że spotykasz się ze starym znajomym, którego nie widziałeś od lat. Wasza rozmowa płynie naturalnie, bez żadnych skrępowań czy niezręcznej ciszy. Wymieniajecie wspomnienia, śmiejecie się z dawnych żartów i swobodnie opowiadacie o tym, co działo się w waszym życiu od ostatniego spotkania. To uczucie bycia w pełni rozluźnionym i komfortowym w czyjeś obecności jest chyba jedną z najlepszych rzeczy, jakie może nas spotkać w relacjach z ludźmi.
Tak właśnie powinno się czuć, kiedy komunikujemy się w obcym języku – zrelaksowani, naturalni i swobodni. Niestety, wielu z nas wciąż postrzega używanie języka angielskiego jako coś formalnego, suchego i pełnego narzuconych reguł. Dlatego zamiast płynnej konwersacji, często męczymy się, próbując sformułować poprawne gramatycznie zdania, a potem spędzamy wieczność analizując każde wypowiedziane przez nas słowo.
Pogrzeb sztywność, przywitaj się ze swobodą
Znam to uczucie aż za dobrze. Przez długi czas sama byłam przekonana, że muszę mówić po angielsku jak idealny native speaker, nie popełniając ani jednego błędu. Bałam się, że zostanę odrzucona lub wyśmiana, jeśli mój angielski nie będzie na absolutnie perfekcyjnym poziomie. A to oznaczało, że wiele razy wolałam w ogóle nie odzywać się po angielsku, niż zaryzykować wysłanie niepoprawnej wypowiedzi.
Na szczęście w którymś momencie do mnie dotarło, że takie podejście to kompletna strata czasu i energii. Powinnam skupić się na komunikowaniu się, a nie na perfekcjonizmie. Dlatego porzuciłam sztywne reguły i pozwoliłam sobie na naturalne, swobodne wypowiedzi – nawet jeśli czasem coś powiedziałam nie do końca po angielsku. I wiecie co? Okazało się, że moi rozmówcy wcale mnie nie oceniali ani nie wyśmiewali. Zamiast tego chętnie mi pomagali, poprawiali błędy i w ogóle nie zwracali na nie większej uwagi. Ba, często sami stosowali proste zwroty, żeby ułatwić mi konwersację! To było dla mnie prawdziwe odkrycie.
Strony internetowe to kolejne miejsce, gdzie możemy doświadczyć takiej swobodnej, nieformalnej komunikacji. Wyobraźcie sobie, że piszecie e-mail do firmy, która projektuje strony www. Czy chcecie, żeby Wasz e-mail brzmiał sztywno i formalnie, pełen skomplikowanych konstrukcji gramatycznych? A może raczej pragniecie nawiązać luźną, przyjacielską relację, rozmawiając po prostu “jak ze znajomym”?
Pozwól się wyrwać ze słownika
Wielu z nas wciąż ma w głowie przekonanie, że biegłość w języku obcym oznacza znajomość każdego pojedynczego słowa i perfekcyjną gramatykę. Tymczasem prawdziwa biegłość to umiejętność swobodnego, płynnego komunikowania się – nawet jeśli czasem trzeba sięgnąć po objaśnienia zamiast idealnego terminu.
Pamiętam, jak kiedyś miałam problem, żeby wytłumaczyć innemu uczestnikowi kursu angielskiego, co to jest jednorożec. Przez chwilę stałam jak sparaliżowana, próbując przypomnieć sobie to słowo. Ale zamiast się nad tym rozwodzić, po prostu opisałam zwierzę, które wygląda jak koń, ale ma na czole długi, prosty róg. Mój rozmówca od razu zrozumiał, o co mi chodzi – i wcale nie uznał mnie za idiotkę, tylko był po prostu ciekawy, co próbuję powiedzieć.
Podobnie, nawet osoby biegle władające językiem obcym popełniają błędy. Różnica polega na tym, że one po prostu się nie przejmują i bez skrępowania je poprawiają, żeby płynnie kontynuować rozmowę. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego – w końcu nikt z nas nie mówi perfekcyjnie po polsku! A przecież nie oznacza to, że nie umiemy się porozumiewać.
Pytaj, słuchaj i baw się rozmową
Jednym z najlepszych sposobów na płynną komunikację w obcym języku jest zadawanie pytań. Zamiast obawiać się, że czegoś nie zrozumiemy, wyróbmy sobie nawyk aktywnego słuchania i reagowania na to, co mówi nasz rozmówca. Jeśli czegoś nie dosłyszymy lub nie zrozumiemy, po prostu uprzejmie poprośmy o powtórzenie lub wyjaśnienie. Albo sami spróbujmy sparafrazować, co usłyszeliśmy.
Pytania to też świetny sposób na ożywienie konwersacji i pokazanie rozmówcy, że naprawdę nas interesuje to, co mówi. Możemy dopytywać o szczegóły, prosić o rozwinięcie wątku lub po prostu wyrażać spontaniczne reakcje. To dużo ciekawsze niż ograniczanie się do suchych, schematycznych wypowiedzi.
Pamiętajmy też, że luźna, swobodna rozmowa to nie tylko kwestia języka – to przede wszystkim umiejętność budowania relacji z drugim człowiekiem. Dlatego zamiast uporczywego skupiania się na poprawności gramatycznej, pozwólmy sobie na trochę luzu, humoru i autentyczności. Zacznijmy traktować komunikowanie się w języku obcym jak okazję do poznania nowych ludzi, a nie tylko do zaliczenia kolejnego testu.
Znajdź złoty środek między perfekcją a komunikacją
Oczywiście nie oznacza to, że mamy całkowicie zrezygnować z nauki gramatyki i poszerzania słownictwa. Te elementy wciąż są bardzo ważne i powinniśmy nad nimi pracować. Ale zamiast traktować je jako cel sam w sobie, uczmy się języka po to, by skutecznie się komunikować.
Gdy skupiamy się tylko na poprawności, często tracimy z oczu to, co najważniejsze – płynność i naturalność wypowiedzi. Zamiast siedzieć nad książkami i ćwiczeniami, starajmy się znaleźć okazje do prawdziwych rozmów. Nawet jeśli na początku będziemy popełniać więcej błędów, z czasem te schematy same zaczną nam przychodzić coraz łatwiej.
Najlepszym sposobem na naukę języka jest po prostu… jego używanie. Nie bójmy się eksperymentować, poprawiać się nawzajem i uczyć na własnych błędach. W końcu to one pomagają nam najszybciej doskonalić umiejętności. A kiedy spróbujemy podejść do komunikowania się w obcym języku z otwartością i humorem, przekonamy się, że nie jest to wcale takie trudne.
Mów jak ze znajomym, a nie jak z obcym
Podsumowując, prawdziwa biegłość w języku obcym to umiejętność swobodnej, naturalnej komunikacji – nawet jeśli czasem będziemy mieli problem ze znalezieniem idealnego słowa. Zamiast sztywnego trzymania się reguł, pozwólmy sobie na trochę luzu i autentyczności. Zamiast skupiać się na perfekcji gramatycznej, skoncentrujmy się na budowaniu relacji z rozmówcą.
W końcu, czy w kontaktach z bliskimi osobami oceniamy się po poprawności gramatycznej? Oczywiście że nie – liczy się to, czy dobrze się ze sobą czujemy i czy potrafimy się zrozumieć. Dlatego właśnie warto pielęgnować w sobie umiejętność “mówienia jak ze znajomym”, a nie jak z obcym. To sprawi, że nasze komunikowanie się w języku obcym stanie się dużo przyjemniejsze i efektywniejsze. A przy okazji – może nauczymy się czegoś o sobie samych.