Jeśli prowadzisz firmę, która świadczy usługi tworzenia i pozycjonowania stron internetowych, z pewnością doskonale znasz kluczową rolę, jaką odgrywa audyt techniczny w zapewnieniu wysokiej jakości i efektywności Twoich produktów. Ale czy wiesz, jak przeprowadzić taki audyt od A do Z? Jeśli nie, to dobrze trafiłeś! W tym obszernym artykule odkryję przed Tobą pięć niebanalnych kroków, które poprowadzą Cię przez cały proces, upewniając się, że nic nie umknie Twojej uwadze.
Krok 1: Zidentyfikuj cele audytu
Zanim zaczniesz grzebać w kodzie i metadanych, zatrzymaj się na chwilę i zadaj sobie kluczowe pytanie – co chcę osiągnąć poprzez ten audyt? Czy moim głównym celem jest poprawa pozycjonowania w wyszukiwarkach? A może chodzi mi raczej o optymalizację wydajności strony pod kątem użytkowników? A może chcę sprawdzić bezpieczeństwo mojej witryny? Każdy z tych celów będzie wymagał nieco innego podejścia i skupienia się na innych aspektach. Dlatego ważne jest, abym na samym początku jasno określił swoje priorytety.
Wyobraź sobie na przykład, że prowadzisz sklep internetowy i twoja strona wydaje się mieć problemy z konwersją. W tym przypadku mój główny cel audytu będzie dotyczył analizy doświadczenia użytkownika – sprawdzenia, czy strona jest intuicyjna, czy ścieżki zakupowe są płynne, czy treści są czytelne i angażujące. To zupełnie co innego niż audyt, którego celem byłoby poprawienie widoczności w wyszukiwarkach.
Pierwsze, co więc zrobię, to starannie przemyślę i spisze cele mojego audytu. Tylko wtedy będę mógł przejść do następnego kroku w sposób ukierunkowany i efektywny.
Krok 2: Zgromadź niezbędne informacje
Audyt techniczny to kompleksowe przedsięwzięcie, a to oznacza, że będę potrzebował sporej ilości danych i informacji, aby móc rzetelnie ocenić stan mojej strony internetowej. Ale nie martw się – mam doświadczenie w tym temacie i wiem, jak to zorganizować.
Pierwszym krokiem będzie zebranie podstawowych informacji o mojej witrynie – adres URL, wersja CMS-a, zainstalowane pluginy i rozszerzenia, wykorzystywane technologie, itd. Te dane stanowią solidny punkt wyjścia do dalszych analiz.
Następnie przystąpię do gromadzenia bardziej zaawansowanych informacji, takich jak raport SEO, dane z Google Analytics, wyniki testów wydajności, analizy konkurencji oraz feedbacki od użytkowników. To wszystko pozwoli mi uzyskać pełen obraz stanu mojej witryny.
Warto również pamiętać, aby na bieżąco dokumentować cały ten proces – notatki, zrzuty ekranu, raporty. To bardzo ułatwi mi potem analizę i prezentację wyników audytu.
Gdy już będę miał cały ten zestaw informacji, będę mógł przejść do kolejnego, kluczowego kroku.
Krok 3: Przeprowadź kompleksową analizę
Teraz, gdy mam już wszystkie niezbędne dane, pora na ich szczegółową analizę. To będzie najdłuższy i najbardziej intensywny etap całego audytu, ale jestem na to gotowy!
Najpierw skupię się na analizie technicznej strony – sprawdzę, czy kod jest czysty i dobrze zoptymalizowany, czy nie ma błędów lub luk w zabezpieczeniach, czy strona jest responsywna i szybko się ładuje. To podstawa, bez której dalsze optymalizacje nie będą miały sensu.
Następnie przejdę do analizy SEO – sprawdzę, czy metadane, struktura strony, linkowanie wewnętrzne i zewnętrzne są poprawne, a treści zoptymalizowane pod kątem wyszukiwarek. To kluczowy obszar, jeśli moim celem jest poprawa widoczności w Google.
Jeśli moim priorytetem jest poprawa doświadczenia użytkownika, skupię się na analizie interfejsu i użyteczności – intuicyjność nawigacji, czytelność treści, responsywność, dostępność, proces konwersji. Tu przydadzą się dane z Google Analytics oraz testy z użytkownikami.
W trakcie całej tej analizy będę bacznie obserwował, czy nie pojawią się jakieś nieoczekiwane problemy lub obszary wymagające głębszego zbadania. Audyt techniczny to często odkrywanie niespodziewanych ‘skarbów’, dlatego muszę być otwarty na wszelkie możliwości.
Krok 4: Sformułuj rekomendacje i działania
Zebrałem już ogromną ilość informacji i danych, dokonałem kompleksowej analizy – teraz czas na najważniejszy element: sformułowanie konkretnych rekomendacji i planu działania.
Przeanalizuję każdy zidentyfikowany problem lub obszar wymagający poprawy, a następnie opracuję zestaw rekomendacji, które pozwolą mi je skutecznie rozwiązać. Te rekomendacje muszą być precyzyjne, możliwe do zrealizowania i przede wszystkim efektywne w osiąganiu moich celów audytu.
Może się okazać, że konieczna będzie na przykład aktualizacja systemu CMS, instalacja nowych wtyczek SEO, optymalizacja obrazów lub przebudowa kluczowych ścieżek konwersji. Bez względu na charakter tych działań, muszę je jasno określić, podać szacunkowe terminy realizacji i wskazać zasoby, które będą potrzebne.
Ważne jest również, abym nie zapomniał o kwestii priorytetyzacji. Nie wszystkie problemy i rekomendacje będą tej samej wagi, dlatego muszę starannie określić, które z nich są najważniejsze i powinny zostać zrealizowane w pierwszej kolejności.
Krok 5: Wdróż i monitoruj zmiany
To już ostatni, ale niezwykle istotny krok mojego audytu technicznego strony www. Teraz, gdy mam gotowy plan działania, czas przejść do jego wdrożenia.
Będę musiał ściśle współpracować z moim zespołem programistów i specjalistów SEO, aby wcielić w życie wszystkie rekomendacje. To wymagające zadanie, ale dzięki dokładnemu przygotowaniu w poprzednich krokach, wszystko powinno przebiegać sprawnie.
W trakcie wdrażania zmian będę na bieżąco monitorował ich wpływ na wydajność, pozycjonowanie i konwersję mojej strony. Chcę mieć pewność, że podejmowane działania faktycznie przynoszą oczekiwane efekty.
Jeśli coś pójdzie nie tak lub pojawią się nowe wyzwania, nie będę zwlekał – niezwłocznie przeanalizuję sytuację i dostosuje mój plan działania. Audyt techniczny to nigdy niekończący się proces, więc muszę być gotów na ciągłe ulepszanie i dostosowywanie mojej witryny.
Gdy już wprowadzę wszystkie kluczowe zmiany, dokonam podsumowania całego audytu i przygotuje raport, który w jasny sposób przedstawi moim klientom przebieg prac i osiągnięte rezultaty. To pozwoli mi nie tylko udokumentować efekty, ale również zbudować zaufanie i wiarygodność mojej firmy.
Wow, chyba poradziłem sobie całkiem nieźle z tym audytem, co? Teraz, gdy masz już pełen obraz 5-etapowego procesu, pozostaje Ci tylko wziąć się do pracy i wprowadzić go w życie. Powodzenia!