Generowanie spersonalizowanych newsletterów bez udziału copywritera
Porzućcie nudne newslettery raz na zawsze!
Myśleliście kiedyś, że to możliwe? Codzienne wysyłanie nowych, angażujących wiadomości e-mail do waszych subskrybentów – bez żmudnego pisania i szukania kolejnych pomysłów? Brzmi jak marzenie, prawda? No cóż, chyba nie zdajecie sobie sprawy z tego, jaką potęgę może dać wam automatyzacja marketingu.
Jako właściciel firmy projektującej strony internetowe, wiem, jak ciężka i czasochłonna może być praca nad treścią marketingową. Codzienne zastanawianie się, co tym razem wrzucić do newslettera, żeby zachęcić ludzi do kliknięcia? Ból głowy gwarantowany. A co, jeśli wam powiem, że to wszystko można zautomatyzować?
Dzięki narzędziom pokroju GetResponse GetResponse czy SalesManago SalesManago, możecie generować spersonalizowane, angażujące newslettery na pełnym autopilocie. Żadnych więcej wymówek w stylu “Ale ja nie mam czasu na pisanie kolejnego maila!”. Pozwólcie maszynie zająć się tym za was.
W tym artykule pokażę wam, jak to wszystko działa i udowodnię, że nawet przy ograniczonym budżecie i braku doświadczenia w copywritingu, możecie stworzyć fantastyczne kampanie e-mailowe, które przyciągną uwagę waszych subskrybentów. Gotowi na przełom w waszym marketingu? Jedziemy!
Automatyzacja – twój najlepszy przyjaciel
Wiecie, co najbardziej lubię w automatyzacji marketingowej? To, że pozwala mi skupić się na tym, co najważniejsze – na relacjach z klientami. Zamiast spędzać godziny na zastanawianiu się, co wrzucić do kolejnego newslettera, mogę po prostu zaprogramować maszyny, żeby zrobiły to za mnie.
Weźmy na przykład mój własny e-commerce, który prowadzę w ramach agencji Strony Internetowe UK. Kiedyś co tydzień siadałem i przez godzinę kombinowałem, jakie treści umieścić w mailu, żeby przyciągnąć nowych klientów. A teraz? Teraz mam to wszystko zautomatyzowane.
Kiedy ktoś zapisuje się na moją listę mailingową, automatycznie trafia do specjalnej sekwencji e-maili, które są wysyłane w określonych odstępach czasu. Nie muszę ręcznie tworzyć tych wiadomości – po prostu ustawiam parametry i maszyna robi resztę. A efekty? No cóż, zaoszczędziłem na tym grubo ponad 100 godzin w ciągu roku! Ile możecie zaoszczędzić wy?
Jeśli nie wierzycie, że to możliwe, to posłuchajcie, co na ten temat mówią twórcy platformy SalesManago:
“Marketing automation pozwala marketerom być zaufanymi partnerami dla CEO, dostarczając im więcej czasu na prace nad strategią i budowaniem relacji z klientami, zamiast skupiać się na rutynowych, czasochłonnych czynnościach.”
Dokładnie tak! Automatyzacja zwalnia was z żmudnej, powtarzalnej pracy, a wy możecie w tym czasie skupić się na tym, co naprawdę ważne – na budowaniu silnej więzi z waszymi klientami. I to jest klucz do sukcesu w dzisiejszych czasach.
Jak to wszystko działa?
Dobra, mam nadzieję, że już przekonałem was do tego, że automatyzacja to krok w dobrym kierunku. Ale pewnie niektórzy z was zastanawiają się, jak to wszystko działa w praktyce. Pozwólcie, że wam to wyjaśnię.
Przede wszystkim, kluczem do sukcesu jest stworzenie ponadczasowych, angażujących treści. Nie chodzi o to, żeby wrzucać do sieci codzienne aktualizacje o tym, co dzieje się w waszej firmie. Ludzie są naprawdę zajęci i trudno będzie ich zachęcić do czytania kolejnej “gorącej nowości”.
Zamiast tego, skupcie się na tworzeniu uniwersalnych, wartościowych materiałów, które będą aktualne przez długi czas. Może to być na przykład poradnik na temat, który interesuje waszych klientów, albo seria artykułów edukacyjnych. Coś, co ludzie będą chcieli czytać, niezależnie od daty.
Następnie, zintegrujcie te treści z narzędziami do automatyzacji, takimi jak GetResponse czy SalesManago. Dzięki temu będziecie mogli zaprogramować cały proces dystrybucji – od wysyłki pierwszego powitalnego maila, po kolejne wiadomości, które będą trafiać do subskrybentów w określonych odstępach czasu.
I to jest właśnie magia automatyzacji – raz stworzysz treści, a potem maszyna będzie je rozsyłać za ciebie, bez żadnego dalszego wysiłku z twojej strony. Nie musisz się martwić o to, co wrzucić do kolejnego newslettera – system sam zadba o to, żeby Twoi klienci otrzymywali wartościowe informacje na bieżąco.
Oczywiście, to nie znaczy, że nie będziecie mieli żadnego wpływu na to, co ostatecznie trafi do skrzynek odbiorczych waszych subskrybentów. Wręcz przeciwnie – te narzędzia dają wam pełną kontrolę nad procesem. Możecie testować różne warianty treści, sprawdzać statystyki i cały czas dostosowywać kampanie, żeby były jak najbardziej efektywne.
Ale najważniejsze jest to, że całą tę żmudną, powtarzalną pracę wykonuje za was system. Wy możecie się skupić na tym, co naprawdę ważne – na budowaniu relacji z klientami, identyfikowaniu nowych możliwości rozwoju i dalszym doskonaleniu waszych działań marketingowych.
Jak to wygląda w praktyce?
Aby lepiej zilustrować, jak wygląda cały proces automatyzacji newsletterów, pozwólcie, że podzielę się z wami moim własnym przykładem.
Jak wspominałem wcześniej, prowadzę swój własny e-commerce w ramach agencji Strony Internetowe UK. I jedną z kluczowych rzeczy, które zautomatyzowałem w tym biznesie, jest właśnie cała komunikacja mailowa z klientami.
Gdy ktoś zapisuje się na moją listę mailingową, automatycznie trafia do specjalnej sekwencji wiadomości e-mail. Pierwszy mail to powitanie i przedstawienie się – opowiadam o sobie, o tym, czym się zajmuję i dlaczego warto zostać moim subskrybentem.
W kolejnych mailach dostarczam wartościowe treści – dzielę się poradami, ciekawostkami z branży, a czasem także ofertami specjalnymi. Wszystko to jest oczywiście spersonalizowane pod kątem profilu danego subskrybenta i jego zainteresowań.
Co ważne, cały ten proces przebiega zupełnie bez mojego udziału. Raz stworzyłem te wiadomości, zaprogramowałem sekwencję i teraz system sam zajmuje się ich wysyłką. Nie muszę codziennie siadać i ręcznie tworzyć kolejnego newslettera.
Efekty? Zdecydowanie zauważalne. Moi subskrybenci są o wiele bardziej zaangażowani, częściej klikają w linki w mailach i – co najważniejsze – znacznie chętniej decydują się na skorzystanie z moich usług. A ja zyskuję cenne kilkadziesiąt godzin w miesiącu, które mogę przeznaczyć na rozwój biznesu.
I wiecie co? Nie jestem w tym osamotniony. Według badań, aż 82% firm, które wdrożyły marketing automatyczny, odnotowało wzrost liczby generowanych leadów, a 77% z nich zanotowało zwiększenie konwersji. To naprawdę działa!
Sprawdź to sam!
Jeśli do tej pory wydawało ci się, że stworzenie skutecznej kampanii e-mailowej to nieosiągalny cel, to mam dla ciebie dobrą wiadomość – nie masz już wymówek. Dzięki narzędziom do automatyzacji marketingu, możesz w prosty sposób generować angażujące, spersonalizowane newslettery, bez konieczności zatrudniania copywritera.
Wystarczy, że poświęcisz trochę czasu na stworzenie wartościowych, ponadczasowych treści, a resztę zrobi za ciebie system. Dzięki temu zaoszczędzisz mnóstwo czasu, który możesz przeznaczyć na budowanie relacji z klientami i rozwój swojego biznesu.
Więc czego jeszcze czekasz? Zacznij korzystać z dobrodziejstw automatyzacji już dziś! Odwiedź strony GetResponse lub SalesManago, przetestuj ich narzędzia i przekonaj się na własnej skórze, jak wielką różnicę może zrobić automatyzacja w waszym marketingu.
Powodzenia!