Easter eggs w UX – ukryte smaczki dla użytkowników
Ukryć się w świetle reflektorów
Hej, chwila, chwila! Zostałem właśnie zaciągnięty na scenę, by opowiedzieć Wam o ukrytych perełkach, które możecie ukryć w swojej pracy nad projektem UX. Tak, mówimy o tych wszystkich zabawnych i niekiedy zaskakujących “easter eggach”, które potrafią zachwycić i rozbawić użytkowników. Czy jesteście gotowi na tę przygodę? Usiądźcie wygodnie, bo zamierzam wam wyjawić kilka moich ulubionych trików.
Dlaczego easter eggi?
Zacznijmy od tego, czym właściwie są te całe “easter eggi”? To nic innego jak ukryte funkcje, wiadomości, a nawet mini-gry, które twórcy cyfrowych produktów podrzucają swoim użytkownikom. Zazwyczaj mają one na celu rozbawienie, zaciekawienie lub po prostu wywołanie uśmiechu na twarzy osoby, która na nie trafi.
Dlaczego warto je umieszczać w projektach UX? Przede wszystkim budują one głębszą, bardziej osobistą relację między użytkownikiem a produktem. Kiedy ktoś natrafi na nieoczekiwany easter egg, czuje się wyjątkowy, doceniony i zauważony przez twórców. To taki mały prezent, który mówi “hej, pomyśleliśmy o tobie!”. A to z kolei przekłada się na większe zaangażowanie, lojalność i pozytywne emocje związane z danym produktem.
Strony internetowe to znakomite pole do popisu, jeśli chodzi o ukrywanie easter eggów. Ponieważ użytkownicy często przeglądają strony w poszukiwaniu różnych funkcji i możliwości, trafienie na coś niespodziewanego może być prawdziwą frajdą. Tak więc jeśli tylko macie odrobinę kreatywności i poczucia humoru, czemu by nie zaskoczyć swoich odwiedzających?
Rodzaje easter eggów
Oczywiście easter eggi mogą przybierać różne formy. Oto kilka moich ulubionych:
Mini-gry – Kto by nie chciał niespodziewanie trafić na prostą, ale wciągającą mini-grę ukrytą gdzieś na stronie? To świetny sposób na oderwanie się od codzienności i dostarczenie rozrywki.
Sekrety lore’u – Jeśli budujecie rozbudowany, spójny świat wokół swojego produktu, możecie ukryć drobne smaczki czy nawiązania do tej fikcyjnej rzeczywistości. To pożywka dla fanów, którzy docenią takie ukryte niuanse.
Zabawne wiadomości – Nieoczekiwane, dowcipne komunikaty to klasyka gatunku. Mogą to być ukryte dialogi, żarty, a nawet całe scenariusze do odkrycia.
Specjalne funkcje – Czasem easter eggi to zupełnie ukryte, zaawansowane funkcje, które można odblokować. To taka nagroda dla wytrwałych użytkowników, którzy dokopią się do nich.
Niespodzianki wizualne – Coś dla estetów – ukryte animacje, ilustracje czy inne elementy, które ożywią stronę i sprawią, że będzie ona jeszcze bardziej wyjątkowa.
Oczywiście ta lista jest niewyczerpana. Możliwości jest naprawdę wiele, wystarczy tylko trochę kreatywności i chęci do zabawy.
Jak stworzyć dobry easter egg?
Dobrze, a teraz przejdźmy do sedna sprawy – jak właściwie stworzyć udany easter egg? Oto kilka moich sprawdzonych wskazówek:
1. Bądź oryginalny i zaskakuj. Unikaj oczywistych, wyświechtanych pomysłów. Zaskocz użytkowników czymś naprawdę niespodziewanym i nieszablonowym. Wykorzystaj swoją kreatywność, by wyróżnić się z tłumu.
2. Dopasuj easter egg do kontekstu. Przemyśl, jak Twój ukryty dodatek wpisuje się w ogólną estetykę i koncepcję Twojej strony czy aplikacji. Niech będzie on spójny z resztą projektu.
3. Zadbaj o odpowiedni poziom trudności. Easter egg powinien być wyzwaniem dla użytkowników, ale nie może być tak skomplikowany, by nikt go nie odkrył. Znajdź złoty środek między łatwością a wyzwaniem.
4. Umiejsców easter egg w logiczny sposób. Nie chowaj go w miejscach, do których nikt nigdy nie zajrzy. Postaw na miejsca, gdzie ludzie mogą go przypadkiem odkryć podczas normalnego przeglądania strony.
5. Dbaj o jakość wykonania. Niech Twój easter egg będzie dopracowany i dobrze zintegrowany z resztą projektu. Nie róbcie byle czego – użytkownicy to zauważą.
6. Daj podpowiedzi, ale nie za dużo. Pozostaw dla użytkowników odrobinę tajemnicy, ale jednocześnie daj im kilka wskazówek, by mogli podjąć wyzwanie. Baw się z nimi w chowanego.
7. Stwórz coś, co będzie warte odkrycia. Niech Twój easter egg naprawdę zaskakuje i bawi. Niech użytkownicy poczują, że włożyłeś w to serce i dużo kreatywnej pracy.
Jeśli zastosujesz się do tych zaleceń, Twój easter egg z pewnością wywoła uśmiech na twarzach odbiorców i stanie się wyjątkową ciekawostką, którą z radością będą dzielić ze znajomymi.
Inspirujące przykłady easter eggów
Ale może lepiej, zamiast teoretyzować, przejdźmy od razu do praktyki? Oto kilka moich ulubionych przykładów świetnie zrealizowanych easter eggów:
Instagram – Funkcja “Endless Scroll”
Wyobraźcie sobie, że przeglądacie zdjęcia na Instagramie i nagle… trafianie na koniec waszej osi czasu. Zamiast frustracji, czeka na was mała niespodzianka – ukryta mini-gra, w której możecie przejechać kawałek drogi przed waszym profilem. To świetny przykład na to, jak można zamienić frustrację użytkownika w rozrywkę.
Tate – Rozszerzona rzeczywistość
Strona londyńskiej galerii Tate ukrywa mnóstwo interaktywnych atrakcji, które można odkryć skanując specjalne ikony. Dzięki temu odwiedzający mogą doznać “rozszerzonej rzeczywistości” i np. zobaczyć, jak obraz ożywa na ich oczach. To fantastyczny sposób na ożywienie doświadczenia z odwiedzin w muzeum.
Spotify – Nietypowa strona 404
Nienawidzicie tych irytujących stron 404 “nie znaleziono”? Spotify wymyślił świetne rozwiązanie – zamiast standardowej informacji, na ich stronie 404 czeka na was mini-gra, w której możecie pobawić się w detektywa. To świetny przykład na to, jak można przekuć frustrację w zabawę.
Oczywiście to zaledwie kilka przykładów. Internet roi się od wspaniałych easter eggów, które twórcy umieszczają w swoich projektach. I stawiam, że Wy też macie niejedną ciekawą historię do opowiedzenia. Ciekaw jestem, jakie skarby ukryliście w swoich pracach?
Ukryte perełki w codzienności
Zanim pożegnamy się na dzisiaj, pozwólcie, że podzielę się z Wami jedną osobistą historią. Jako projektant UX, uwielbiam ukrywać małe niespodzianki w moich projektach. Pamiętam, jak kiedyś stworzyłem stronę internetową dla jednej z lokalnych kawiarni. Klienci mogli tam zamawiać jedzenie online, ale niewielu zwracało uwagę na mały przycisk ukryty gdzieś na dole strony.
Kiedy ktoś go klikał, otwierał się sekretny panel, a w nim… niespodzianka! Zaskakujące menu “Easter Eggs”, pełne ukrytych, niestandardowych dań. Klienci, którzy je odkryli, reagowali z radością i zaciekawieniem. Niektórzy dzwonili, by podziękować za tę frajdę, inni chwalili się tym na Facebooku. A to wszystko dzięki zaledwie kilku godzinom ukrytej pracy. Wierzcie mi, ta drobna radość była warta każdej sekundy!
Tak więc jeśli macie okazję, aby ukryć jakiś mały easter egg w Waszych projektach – nie wahajcie się! To świetny sposób, aby zaskoczyć i uszczęśliwić Waszych użytkowników. A przy okazji – sami świetnie się przy tym bawicie. Bo w końcu, kto powiedział, że projektowanie musi być nudne?
Cóż, to już koniec mojej dzisiejszej opowieści. Mam nadzieję, że zainspirował Was ten temat i teraz sami zaczynacie knuć intrygujące plany ukrycia niespodzianek na Waszych stronach. Bawcie się dobrze i pamiętajcie – nikt nie lubi nudy, więc zaskakujcie, prowokujcie, bawcie. Powodzenia!