Siedzę tutaj, wpatrzony w puste płótno dokumentu, zastanawiając się, jak najlepiej uchwycić nuance i złożoność bezpieczeństwa teleinformatycznego. To temat, który z pozoru może wydawać się suchy i techniczny, ale gdy tylko zagłębisz się w jego meandry, ukazuje się prawdziwa ludzka tajemnica – walka pomiędzy sprawnymi hakerami a mężnymi obrońcami, próba wyprzedzenia cyberprzestępców i ochrona naszych danych, tajemnic i tożsamości.
Jako lider ds. cyberbezpieczeństwa w firmie projektującej strony internetowe, widzę codziennie, jak ta bitwa toczy się na wielu frontach. Istnieje pięć kluczowych obszarów, na których musimy stale koncentrować nasze działania, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym klientom i ich danym. Pozwól, że podzielę się z Tobą moimi spostrzeżeniami.
Zarządzanie podatnościami i powierzchnią ataku
Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem domu, który chcesz zabezpieczyć. Pierwszą rzeczą, którą zrobisz, będzie dokładne sprawdzenie, czy wszystkie okna i drzwi są zamknięte, a następnie rozważysz, czy nie warto zainstalować alarmu lub kamer. W świecie cyberbezpieczeństwa to odpowiednik zarządzania podatnościami i powierzchnią ataku.
Maciej Ogórkiewicz, Global Head Attack Surface Management w ING Banku, tłumaczy to w ten sposób: “Naszym zadaniem jest ciągłe monitorowanie i zabezpieczanie infrastruktury IT oraz systemów, aby ograniczyć do minimum ekspozycję na cyberataki. Gromadzimy informacje na temat wszelkich zagrożeń, aby uzyskać spójny obraz cyberbezpieczeństwa i móc w odpowiedni sposób zareagować”.
Innymi słowy, musimy stale skanować nasze systemy, identyfikować wszelkie luki i słabe punkty, a następnie je łatać. To nieustanny wyścig z czasem, ponieważ nowe podatności pojawiają się codziennie, a cyberprzestępcy są coraz bardziej wyrafinowani w ich wykrywaniu i wykorzystywaniu.
Detekcja i reagowanie na incydenty
Załóżmy, że udało Ci się już zabezpieczyć swój dom – wszystkie drzwi i okna są zamknięte, alarm jest ustawiony. Ale co zrobisz, jeśli mimo to ktoś się włamie? W tym momencie kluczowa jest umiejętność szybkiej detekcji i adekwatnej reakcji.
Przemysław Wolek, Global Head Security Detection and Response w ING Banku, wyjaśnia: “Nasz filar zajmuje się wykrywaniem i odpowiadaniem na cyberzagrożenia. Chodzi o to, aby połączyć różne sygnały alarmowe z różnych warstw – sieci, infrastruktury, stacji roboczych – w logiczny obraz potencjalnego ataku, a następnie móc na niego odpowiednio zareagować”.
Innymi słowy, musimy mieć złożone, zintegrowane systemy monitorujące, które będą w stanie wychwycić nawet najsubtelniejsze oznaki naruszenia bezpieczeństwa. A gdy tylko taki incydent zostanie zidentyfikowany, musimy mieć wypracowane procedury, aby móc błyskawicznie go powstrzymać i ograniczyć szkody.
Zarządzanie tożsamością i dostępem
Wróćmy do naszej analogii z domem. Załóżmy, że udało ci się już zabezpieczyć wejścia i masz zainstalowany alarm. Teraz musisz zdecydować, kto będzie miał do niego dostęp. Którzy członkowie rodziny, goście, a może nawet sąsiedzi?
W świecie IT, zarządzanie tożsamością i dostępem jest równie kluczowe. Musimy wiedzieć, kto ma dostęp do naszych systemów i danych, w jaki sposób i kiedy z nich korzysta. Przemysław Wolek tłumaczy, że w ING Banku “mamy dedykowany zespół, który zajmuje się tym, aby użytkownicy mieli dostęp tylko do tych zasobów, do których faktycznie potrzebują, a także aby ten dostęp był stale monitorowany i ograniczany w razie potrzeby”.
To pozwala nam nie tylko lepiej chronić nasze dane, ale również szybciej reagować w przypadku podejrzenia naruszenia. Jeśli ktoś, kto nie powinien mieć dostępu, próbuje się zalogować, jesteśmy w stanie to natychmiast wykryć i zablokować.
Zarządzanie ryzykiem cyberbezpieczeństwa
Wróćmy na chwilę do naszego domu. Załóżmy, że masz już wszystko zabezpieczone – drzwi, okna, alarm. Ale co jeśli ktoś podłożył bombę? Albo jeśli nadciąga burza, a Ty nie masz generatora zapasowego? Zarządzanie ryzykiem cyberbezpieczeństwa to właśnie identyfikacja i minimalizacja takich nietypowych zagrożeń.
Zgodnie z rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego, musimy stale monitorować i oceniać ryzyka związane z naszą działalnością, a następnie podejmować odpowiednie środki zaradcze. Nie chodzi już tylko o łatanie luk, ale o kompleksowe spojrzenie na nasze zabezpieczenia i przygotowanie na różne scenariusze – od awarii po ataki o charakterze terrorystycznym.
To niełatwe zadanie, ponieważ zagrożenia są w ciągłej ewolucji. Ale wykonanie tej pracy jest kluczowe, jeśli chcemy zapewnić ciągłość naszej działalności i ochronić nasze najcenniejsze aktywa.
Bezpieczeństwo aplikacji
Na koniec wróćmy do naszego domu po raz ostatni. Załóżmy, że masz już wszystko zabezpieczone – drzwi, okna, alarm, plan na wypadek awarii. Ale co, jeśli ktoś wykryje sposób, aby obejść twoje środki bezpieczeństwa? Albo jeśli Twoje zabezpieczenia okażą się niewystarczające, bo dom został źle zaprojektowany?
W świecie IT, bezpieczeństwo aplikacji to właśnie ten aspekt. Zgodnie z rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego, musimy zadbać, aby nasze aplikacje były projektowane z myślą o bezpieczeństwie – od samego początku, a nie jako później dobudowywane rozwiązanie.
Maciej Ogórkiewicz z ING Banku podkreśla, że kluczowa jest tu zmiana kultury w zespołach deweloperskich: “Chcemy, aby programiści traktowali kwestie bezpieczeństwa jako integralną część swoich zadań, a nie tylko coś, co jest dokładane na koniec”. Wymaga to ciągłego testowania, monitorowania i ulepszania naszych aplikacji, aby upewnić się, że są one bezpieczne.
To tylko pięć z wielu kluczowych obszarów, na których musimy się skupić, aby zapewnić kompleksowe bezpieczeństwo teleinformatyczne. Każdy z nich jest złożony i wymagający, ale wszystkie są niezbędne, jeśli chcemy skutecznie chronić nasze systemy, dane i reputację.
Oczywiście, nie jest to łatwe zadanie. Cyberprzestępcy stale ewoluują i wymyślają nowe, coraz bardziej wyrafinowane sposoby na obejście naszych zabezpieczeń. To prawdziwy wyścig zbrojeń, w którym nigdy nie możemy spocząć na laurach. Ale to jest wyzwanie, któremu musimy sprostać, jeśli chcemy zapewnić bezpieczeństwo naszym klientom i chronić ich najcenniejsze aktywa.
Dlatego właśnie w naszej firmie projektującej strony internetowe traktujemy bezpieczeństwo teleinformatyczne jako najwyższy priorytet. Nieustannie śledzimy najnowsze trendy, inwestujemy w najnowocześniejsze technologie i szkolimy nasz zespół, aby być w stanie sprostać temu wyzwaniu. Ponieważ wiemy, że tylko wtedy, gdy nasze systemy są naprawdę bezpieczne, możemy zapewnić naszym klientom spokój i zaufanie, których potrzebują.
Zapraszam Cię do dalszej lektury, aby dowiedzieć się więcej o tych pięciu kluczowych obszarach i poznać konkretne działania, które podejmujemy, aby chronić Twoje dane i Twoją obecność online.