Audyt SEO – jak znaleźć problemy techniczne?
Jako osoba odpowiedzialna za pozycjonowanie stron internetowych w naszej firmie, z własnego doświadczenia wiem, że audyt SEO to naprawdę przydatne narzędzie. Pozwala nam zidentyfikować słabe punkty w naszej witrynie, dzięki czemu możemy podjąć ukierunkowane działania naprawcze. A wierzcie mi, że na rynku jest bardzo wiele stron, które mają sporo problemów technicznych.
Przeprowadzenie audytu SEO to trochę jak zbadanie stanu technicznego naszego samochodu – sprawdzamy, czy wszystko działa tak, jak powinno, czy nie ma żadnych ukrytych usterek, które mogłyby doprowadzić do poważnych awarii. W przypadku strony internetowej chodzi o to, aby zidentyfikować potencjalne problemy, które mogłyby przeszkodzić w wysokim pozycjonowaniu naszej witryny w wyszukiwarkach.
Według specjalistów z MarketingMiner, setki czynników rankingowych decydują o sukcesie naszej witryny w wynikach wyszukiwania Google. To naprawdę sporo do sprawdzenia! Dlatego tak ważne jest, aby przeprowadzić dogłębny audyt i zidentyfikować wszystkie słabe punkty, zanim przystąpimy do optymalizacji.
Eksperci z Raidboxes podkreślają, że audyt SEO to ostateczny test naszej strony internetowej. Ma on na celu ocenę aktualnego poziomu optymalizacji pod kątem wyszukiwarek i optymalizacji technicznej. Podczas audytu sprawdzane są wszystkie czynniki OnPage i OffPage naszej witryny – aż do najmniejszego szczegółu.
Brzmi dość skomplikowanie, prawda? Ale nie martwcie się, postaram się wam to wszystko wyjaśnić krok po kroku. Pokażę wam, jakich narzędzi potrzebujecie i jakie elementy powinniście sprawdzić, aby przeprowadzić kompleksowy audyt SEO. A na koniec udostępnię wam również cały przewodnik w formie e-booka, abyście mogli wrócić do niego w dowolnym momencie.
Zacznijmy od tego, że audyt SEO skupia się na ocenie tego, czy nasza strona jest przyjazna dla wyszukiwarek. Eksperci SEO korzystają z list kontrolnych, narzędzi internetowych i własnego doświadczenia, aby ocenić zawartość, strukturę i wydajność naszej witryny. To jednak nie koniec – także treść i backlinki muszą przejść przez pewne testy.
Na podstawie przeprowadzonego audytu powstaje katalog działań naprawczych. Znajdują się w nim wszystkie zidentyfikowane słabe punkty i potencjalne możliwości ulepszenia naszej strony. Jeśli zdecydujemy się na skorzystanie z pomocy agencji SEO, to ona zajmie się wdrożeniem tych zmian. Ale możemy też sami wziąć się do pracy i zająć się poszczególnymi elementami z katalogu.
Audyt SEO to naprawdę solidna podstawa naszej strategii na najbliższe miesiące. Dzięki niemu możemy zidentyfikować problemy techniczne, a następnie je naprawić. Nie chodzi tu bynajmniej tylko o optymalizację techniczną naszej witryny – musimy też sprawdzić, czy nasza treść jest odpowiednia i dopasowana do grupy docelowej.
Zanim przejdziemy do szczegółów, chciałbym podkreślić, że audyt SEO to kompleksowe badanie, do którego potrzebujemy dostępu do najważniejszych narzędzi i usług analitycznych. Mowa tu m.in. o Matomo (czyli prywatnej alternatywie dla Google Analytics), samym Google Analytics, Google Search Console oraz danych z wpisu w Google My Business.
Im więcej danych będziemy mieli, tym większa szansa, że dotrzemy do sedna problemu. Pamiętajmy też, że analizujemy dane z ostatnich 6-12 miesięcy – dzięki temu zyskamy pełen obraz tego, co działo się na naszej stronie w dłuższej perspektywie czasowej.
A teraz czas na najważniejsze elementy, które warto sprawdzić w ramach audytu SEO. Zaczynamy od indeksacji naszej strony – musimy upewnić się, że Google poprawnie ją indeksuje. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce “site:nasza-domena.pl”, aby sprawdzić, ile stron z naszej witryny zostało zindeksowanych.
Warto też rzucić okiem na wersję naszej strony w cache Google – zobaczymy wtedy, jak Google widzi naszą witrynę. A na koniec powinniśmy sprawdzić, jak prezentuje się nasza strona w wynikach wyszukiwania na urządzeniach mobilnych. To niezwykle ważne, biorąc pod uwagę, że od kilku lat Google preferuje witryny przyjazne dla mobile.
Kolejnym krokiem jest optymalizacja elementów OnPage, czyli tych, które znajdują się bezpośrednio na naszej stronie. Mowa tu m.in. o tytułach (TITLE), opisach meta (DESCRIPTION), adresach URL, nagłówkach (H1, H2, H3 itd.) oraz treści na podstronach.
Wszystkie te elementy muszą być odpowiednio zoptymalizowane pod kątem kluczowych słów. Pamiętajmy też, że opis meta to tak naprawdę nasz “sprzedawca” w wynikach wyszukiwania – to on ma zachęcić użytkownika do kliknięcia w nasz wynik. Dlatego musi być atrakcyjny i zachęcający.
Sporo uwagi poświęćmy również treściom na naszej stronie. Muszą one być unikalne, dopasowane do grupy docelowej i bogate w słowa kluczowe. Pamiętajmy także, aby utrzymać odpowiedni stosunek tekstu do kodu HTML – powinien on wynosić co najmniej 10%.
Nie można pominąć również kwestii indeksacji i dostępności naszej witryny. Sprawdźmy, czy mamy poprawnie skonfigurowany plik robots.txt, a także czy nasza mapa XML jest dodana do narzędzi Google Search Console. To naprawdę ważne elementy, które mogą mieć duży wpływ na to, jak Google będzie postrzegać naszą stronę.
Kolejnym obszarem, który warto dokładnie przeanalizować, jest architektura naszej witryny i linkowanie wewnętrzne. Upewnijmy się, że nasze strony są dobrze ze sobą powiązane, a linki działają poprawnie. Usuńmy wszelkie niedziałające linki (404) oraz zadbajmy o to, aby linkowanie wewnętrzne było logiczne i intuicyjne dla użytkowników.
Nie możemy też zapomnieć o kwestiach technicznych. Sprawdźmy, czy na naszej stronie nie występują błędy 4xx i 5xx, które mogą skutkować całkowitym wyindeksowaniem naszej witryny. Warto też zwrócić uwagę na przekierowania – powinny być one poprawnie skonfigurowane, a łańcuszki przekierowań zminimalizowane.
Bardzo ważnym elementem audytu SEO jest również analiza prędkości ładowania naszej strony. Wszyscy wiemy, że szybkość działania ma ogromny wpływ na doświadczenie użytkowników, a co za tym idzie – również na wyniki w wyszukiwarkach. Dlatego musimy zadbać o to, aby nasza witryna ładowała się błyskawicznie, niezależnie od urządzenia, z którego korzysta odwiedzający.
Warto w tym miejscu wspomnieć również o wersji mobilnej naszej strony. Pamiętajmy, że Google preferuje witryny przyjazne dla urządzeń mobilnych, dlatego musimy się upewnić, że nasza strona działa bez zarzutu również na smartfonach i tabletach. Sprawdźmy, czy zawartość jest dobrze dopasowana, a przekierowania działają poprawnie.
Oczywiście na tym lista elementów do sprawdzenia się nie kończy. Możemy też przeanalizować profil linków zwrotnych (backlinków) prowadzących do naszej witryny, sprawdzić, czy nasze treści są na bieżąco aktualizowane, a także ocenić, jak nasi użytkownicy wchodzą w interakcję z naszą stroną.
Brzmi to naprawdę kompleksowo, prawda? Ale pamiętajcie, że nie musicie robić wszystkiego od razu. Najważniejsze, aby rozpocząć audyt od tych elementów, które mają kluczowe znaczenie dla pozycjonowania naszej strony. A potem, krok po kroku, możemy zajmować się kolejnymi obszarami.
Jeśli chcecie przeprowadzić audyt SEO samodzielnie, to polecam skorzystanie z darmowych narzędzi, takich jak Screaming Frog Spider czy Ubersuggest od Neila Patela. Są one naprawdę przydatne i pozwalają szybko zidentyfikować najpoważniejsze problemy. Oczywiście jeśli macie większy budżet, warto rozważyć również płatne narzędzia, które dają dostęp do szerszego zakresu danych.
Pamiętajcie też, że audyt SEO to nie jednorazowe działanie. To systematyczny proces, który powinniśmy wykonywać regularnie – przynajmniej raz w roku. Zmiany w algorytmach wyszukiwarek, aktualizacje treści na naszej stronie, a także nowe działania marketingowe – wszystko to może mieć wpływ na naszą pozycję w wynikach wyszukiwania. Dlatego warto stale monitorować, czy wszystko działa tak, jak powinno.
Mam nadzieję, że ten artykuł pomógł wam zrozumieć, na czym polega audyt SEO i jakie elementy warto w nim sprawdzić. Pamiętajcie, że to naprawdę ważne narzędzie, dzięki któremu możemy poprawić widoczność naszej strony w wyszukiwarkach i przyciągnąć do niej więcej potencjalnych klientów. A jeśli macie jakieś pytania – śmiało, piszcie do mnie!