AMA o web design na Instastories

AMA o web design na Instastories

AMA o web design na Instastories

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak projektanci stron internetowych naprawdę pracują za kulisami? Cóż, mam dla ciebie całkiem niezłe AMA (Ask Me Anything)!

Cześć wszystkim! Jestem Alex, senior designer w firmie Strony Internetowe UK, i dziś zapraszam was do mojej nieco nietypowej, ale zawsze szczerej Q&A na Instastories. Nie będziemy tutaj mówić o typowych trendach czy najnowszych technologiach – raczej skupimy się na trochę mniej oczywistych aspektach pracy projektanta.

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak naprawdę wygląda mój typowy dzień w biurze? A może ciekawi cię, co robię, gdy zacina mi się komputer albo jak radzę sobie ze “sztywnymi” klientami? A co mówią inni projektanci o moich okropnych nawykach?

No dobrze, może trochę przesadziłem z tym ostatnim. Ale wierzcie mi, pracując w tej branży, naprawdę nauczyłem się, jak obchodzić się z trudomyślnymi klientami i jestem gotów podzielić się z wami kilkoma sprawdzonymi radami!

Wygraj Maksa, zostań projektantem!

Zacznijmy od czegoś bardziej zabawnego. Pamiętacie ten stary mem z psem Maksem, który mówi “Zostań projektantem, będzie fajnie”? Otóż, pozwólcie, że wam coś zdradzę – to wcale nie jest taki zły pomysł! Być może sami też macie jakieś ukryte artystyczne skłonności, o których jeszcze nie wiecie.

Meme psa Maksa

Zanim zdecydowałem się na tę ścieżkę kariery, też miałem swoje wątpliwości. Czy na pewno mam to, czego potrzeba, by stać się dobrym projektantem? A co jeśli nie poradzę sobie z presją i trudnymi klientami? Cóż, po latach praktyki mogę wam powiedzieć jedno – to jest naprawdę świetna robota! Oczywiście ma swoje wyzwania, ale satysfakcja z dobrze wykonanej pracy i pozytywne reakcje klientów wynagradzają wszelkie trudy.

A jeśli wciąż jesteście niepewni, to polecam wam obejrzenie profilu Diplo na Instagramie. Ten gość był kiedyś projektantem stron internetowych, zanim został sławnym DJ-em! Więc jeśli on dał radę, to i wy dacie.

Jak radzić sobie ze “sztywnymi” klientami?

Dobra, dość żartów – czas na poważniejszą część mojego AMA. Jednym z największych wyzwań w mojej pracy jest radzenie sobie z wymagającymi, a czasem wręcz trudnymi klientami. Wiem, że wielu z was zapewne też już doświadczyło tego problemu w swojej branży, więc pozwólcie, że podzielę się z wami kilkoma sprawdzonymi sposobami.

Po pierwsze, nigdy nie bądźcie aroganccy ani agresywni, nawet jeśli klient zdaje się być nieracjonalny. Zamiast tego starajcie się zrozumieć jego punkt widzenia i potrzeby. Często okazuje się, że klienci mają swoje uzasadnione obawy, nawet jeśli nie potrafią ich dobrze wyrazić.

Kolejna ważna rada to cierpliwość i aktywne słuchanie. Zamiast od razu przechodzić do rozwiązywania problemu, poświęćcie trochę czasu na wysłuchanie klienta. Zadawajcie pytania, aby lepiej zrozumieć, czego oczekuje. Czasem wystarczy, że poczuje, iż naprawdę go słuchacie.

I na koniec – bądźcie elastyczni! Nie trzymajcie się kurczowo swojego pierwotnego pomysłu, jeśli klient ma lepsze sugestie. Pamiętajcie, że to jego strona internetowa, więc musi być z niej w pełni zadowolony. Czasem warto poświęcić własne ambicje, by osiągnąć lepszy efekt końcowy.

Oczywiście, zdarzają się też klienci, którzy po prostu są niemożliwi do współpracy. Wtedy najlepiej jest po prostu z gracją się wycofać i polecić im kogoś innego. Nie ma sensu katować się z kimś, kto wam po prostu nie ufa.

Życie projektanta – nie tylko design

A teraz czas na nieco bardziej przyziemne aspekty mojej pracy. Zastanawiacie się pewnie, jak w ogóle wygląda mój typowy dzień w biurze. Cóż, w dużej mierze wcale nie różni się on od waszego. Większość czasu spędzam przed ekranem komputera, projektując layouty, tworząc prototypy i analizując dane analityczne.

Ale oczywiście zdarzają się też chwile, gdy komputer zacina się w najmniej odpowiednim momencie albo nagle muszę zmienić cały projekt z dnia na dzień. Uwierzcie mi, to naprawdę potrafi wyprowadzić z równowagi! Ale po latach praktyki nauczyłem się radzić sobie z takimi sytuacjami.

Na przykład, gdy zacina mi się komputer, najpierw staram się zachować spokój. Szybko sprawdzam, czy problem nie leży po stronie oprogramowania lub internetu. Jeśli to nic z tych rzeczy, to bez paniki przechodzę do planu B – pracuję na laptopie lub proszę kolegę o pomoc. A jeśli naprawdę nic nie działa, to po prostu robię sobie krótką przerwę. Chwila relaksu często pomaga mi spojrzeć na problem z nowej perspektywy.

A co do nagłych zmian projektów – cóż, to już chyba wpisane w DNA projektanta. Często klienci zmieniają zdanie w trakcie pracy albo pojawiają się nowe wymagania. Dlatego staram się zawsze mieć przygotowane kilka wariantów koncepcji, by móc szybko zareagować. Oczywiście to wymaga ode mnie większej elastyczności i kreatywności, ale w końcu to właśnie stanowi sedno mojej pracy, prawda?

Jak radzić sobie z hejtem na Instagramie?

Skoro już jesteśmy w temacie wyzwań związanych z klientami, nie mogę pominąć jeszcze jednego problemu, z którym zmagają się projektanci obecni w mediach społecznościowych – hejt.

Wielu z was pewnie zna Jillian Harris, projektantkę wnętrz, która jest bardzo aktywna na Instagramie. Cóż, gdybym miał być szczery, to ja też dość regularnie dostaję nieprzychylne komentarze pod swoimi postami. Czasem są to po prostu konstruktywne sugestie, ale zdarza się też prawdziwy hejt.

Jak sobie z tym radzę? Przede wszystkim staram się nie brać tego do siebie. Pamiętam, że nie mogę przypodobać się każdemu i że hejterzy często kierują się własnymi kompleksami. Zamiast się kłócić, po prostu ich blokkuję lub usuuwam komentarze. Nie ma sensu poświęcać im więcej uwagi.

Ale oczywiście nie udaje mi się to zawsze. Czasem zdarza mi się wpaść w spiralę negatywnych myśli i zastanawiać, co zrobiłem źle. Dlatego bardzo ważne jest dla mnie otaczanie się pozytywnymi ludźmi – rodziną, przyjaciółmi i koleżankami z pracy. Oni zawsze potrafią mnie podnieść na duchu i przypomnieć, że to, co robię, ma sens.

No i oczywiście nie zapominam też o sobie samym. Gdy tylko czuję, że ze mną nie jest dobrze, natychmiast robię sobie przerwę. Idę na krótki spacer, medytuję lub po prostu spędzam czas z bliskimi. To naprawdę pomaga mi odzyskać równowagę i wiarę w siebie.

Podsumowując

Cóż, chyba wystarczy na dziś! Mam nadzieję, że udało mi się dać wam niezły wgląd w kulisy pracy projektanta. Oczywiście, jest to tylko mała część całego spektrum wyzwań, z jakimi muszę się mierzyć na co dzień. Ale jestem przekonany, że każdy, kto naprawdę lubi tworzyć i nie boi się wyzwań, może odnaleźć się w tej branży.

A jeśli macie jeszcze jakieś pytania, to pamiętajcie – jestem tu dla was! Po prostu dajcie znać w komentarzach, a chętnie odpowiem. Do zobaczenia na Instastories!

Nasze inne poradniki

Chcemy być Twoim partnerem w tworzeniu strony internetowej, a Ty chcesz mieć profesjonalnie zaprojektowaną witrynę?

Zrobimy to dla Ciebie!