Wygasające domeny – szansa czy ryzysko?
Zastanawiałeś się kiedyś, co może wydarzyć się, gdy domena, którą zarejestrowałeś lata temu, zacznie wygasać? Czy to dla Ciebie szansa, czy raczej ryzyko? Jako właściciel firmy świadczącej usługi projektowania stron internetowych, mam trochę doświadczenia z tym tematem i chciałbym się z Tobą nim podzielić.
Przyznaję, że kiedy pierwszy raz otrzymałem upominający list z niemieckiego rejestru domen DENIC dotyczący wygasającej domeny .de, trochę mnie to wytrąciło z równowagi. Nie miałem pojęcia, że w Niemczech proces wygasania domen wygląda inaczej niż w Polsce, gdzie obsługuje go nasz NASK. Szybko się jednak ogarnąłem i poradziłem sobie z tym wyzwaniem. Teraz widzę, że wygasające domeny mogą być dla nas nie tylko ryzykiem, ale także sporą szansą.
Dlaczego w Niemczech wygasanie domen wygląda inaczej?
Otóż, niemiecki DENIC, podobnie jak nasz NASK, jest operatorem i rejestratorem domen krajowych. Jednak niemieckie ustawodawstwo przyjmuje, że jeśli chcesz przestać być właścicielem domeny, masz obowiązek jej wyrejestrowania. W Polsce sprawa wygląda trochę inaczej – każda domena .pl, .com.pl, .biz.pl, .net.pl, .org.pl wchodząca w skład bazy NASK, najpierw wchodzi w 30-dniowy okres wygasania, w którym może być wznowiona, a później jest usuwana i uwalniana do rejestracji.
Gdy więc otrzymałem owo pismo z DENIC, w którym informowali mnie, że jestem właścicielem przynajmniej jednej wygasającej domeny .de i grozi mi 58-euro faktura, jeśli jej nie wyrejestruje, trochę się przeraziłem. Na szczęście szybko znalazłem rozwiązanie.
Jak poradzić sobie z pismem z DENIC?
Gdy tylko otrzymasz takie pismo, musisz niezwłocznie wykonać kilka kroków:
- Przejdź na stronę www.transit.denic.de.
- W sekcji “Login” wpisz pełną nazwę domeny oraz hasło, które znajdziesz w piśmie od DENIC.
- Postępuj zgodnie z kolejnymi krokami, aby wyrejestrować domenę.
Samo wyrejestrowanie domeny z DENIC zajmuje zaledwie kilka minut. Otrzymasz też potwierdzenie tego faktu mailem. Jeśli jednak przegapisz lub zlekceważysz pismo z DENIC, a w Twojej skrzynce pojawi się faktura VAT na 58 euro, masz obowiązek ją opłacić. Wprawdzie DENIC raczej rzadko podejmuje kroki windykacyjne, ale zawsze istnieje takie ryzyko.
Dlatego zanim DENIC zdąży wystawić tę fakturę, najlepiej od razu napisz do nich z prośbą o wyrejestrowanie domeny. Zwykle pozytywnie rozpatrują takie wnioski. Pamiętaj jednak, że listy bez potwierdzenia doręczenia DENIC wysyła do Polski jako zwykłe, więc jeśli listonosz zgubi przesyłkę, Twoje szanse na uniknięcie 58-euro faktury będą nikłe.
Kiedy wygasająca domena to szansa?
Pomimo tych formalności związanych z wygasającymi domenami, można na nich zarobić. Wyobraź sobie, że prowadzisz firmę projektującą strony internetowe i w ramach swojej działalności rejestrowałeś domeny pod klientów. Niektóre z tych domen mogły z czasem wygasnąć, bo klienci przestali się nimi interesować. Teraz masz szansę je odkupić i wykorzystać dla siebie.
Albo załóżmy, że zarejestrowałeś kiedyś domenę pod nowy produkt lub usługę, która ostatecznie nie doszła do skutku. Zamiast pozwolić, by domena wygasła, możesz ją odsprzedać komuś, kto będzie chciał z niej skorzystać.
Oczywiście istnieje też ryzyko, że ktoś inny szybciej od Ciebie zauważy tę wygasającą domenę i ją przejmie. Dlatego warto na bieżąco śledzić rejestry domen i reagować zanim ktoś Cię uprzedzi. Możesz też skorzystać z usług firm, które specjalizują się w monitorowaniu i przejmowaniu wygasających domen.
Stronyinternetowe.uk oferuje między innymi pakiety domen, dzięki którym możesz łatwo sprawdzić, czy interesująca Cię domena jest dostępna nie tylko w Polsce, ale również na innych rynkach.
Jak wycenić wartość wygasającej domeny?
Cena wygasającej domeny zależy od wielu czynników. Najważniejsze to:
- Długość i unikalność nazwy
- Dotychczasowa popularność i pozycja w wyszukiwarkach
- Potencjał biznesowy lub marketingowy
- Konkurencja na rynku o podobne domeny
Generalnie im krótsza, bardziej chwytliwa i popularna jest domena, tym więcej możesz za nią zapłacić. Ale nawet mało oczywista domena może mieć wartość, jeśli pasuje do Twojej branży lub planowanego przedsięwzięcia.
Warto też sprawdzić, czy domena nie ma przypadkiem jakiejś negatywnej historii, która mogłaby zrazić potencjalnych użytkowników. Możesz do tego wykorzystać narzędzia do analizy reputacji domen, o których pisałem wcześniej.
Oczywiście, negocjując cenę wygasającej domeny, musisz zachować zdrowy rozsądek. Nie daj się zwariować na punkcie jakiejś nazwy, jeśli jej wartość rynkowa jest niewspółmierna do Twoich możliwości finansowych. Pamiętaj, że poza samą domeną, musisz też ponieść koszty jej utrzymania w kolejnych latach.
A co, jeśli ktoś już przejął interesującą mnie domenę?
Niestety, czasem okazuje się, że ktoś inny szybciej od Ciebie zauważył, że interesująca Cię domena wygasła i ją zarejestrował. W takim przypadku może się okazać, że chce on sprzedać tę domenę znacznie drożej, niż byłbyś w stanie sam za nią zapłacić.
Tutaj z pomocą mogą przyjść usługi prawne. Jeśli domena zawiera Twoją zastrzeżoną markę lub nazwę firmy, możesz spróbować odzyskać ją na drodze sądowej. W Polsce odpowiedzialny za to jest Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji.
Oczywiście taka droga sądowa może wiązać się z niemałymi kosztami i długim czasem oczekiwania na wyrok. Dlatego warto rozważyć również bezpośrednie negocjacje z obecnym właścicielem domeny. Czasem wystarczy złożyć rozsądną ofertę, aby skłonić go do odsprzedaży.
Podsumowując, wygasające domeny to zarówno szansa, jak i ryzyko dla firm działających w internecie. Z jednej strony możesz na nich zarobić, odkupując cenne adresy, z drugiej – możesz stracić domenę, której Twoja firma używa od lat. Dlatego warto mieć oczy szeroko otwarte i reagować zanim ktoś Cię uprzedzi. A jeśli coś Ci się wymknie spod kontroli, nie wahaj się sięgnąć po pomoc prawników. To może się opłacić w dłuższej perspektywie.