Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem swoją ulubioną kawiarnię, zauważyłem plakat na tablicy ogłoszeń. Było to spojrzenie na przepiękną stronę internetową, która przyciągała wzrok swoją elegancką szatą graficzną i niezwykłą funkcjonalnością. Jako właściciel agencji projektującej strony internetowe, nie mogłem oderwać od niej wzroku. Zastanawiałem się, kto stoi za tym wspaniałym projektem i czy tam, na dole, widnieje logo mojej firmy. Niestety, było to dzieło innej agencji, ale to nie zniechęciło mnie, wręcz przeciwnie – zaintrygowało.
Odpowiedzialność za treści na stronie www
Zacząłem analizować, co może kryć się pod tą piękną estetyką. Przecież nie jest to tylko efektowna fasada, ale przede wszystkim narzędzie do przekazywania informacji, budowania wizerunku i angażowania użytkowników. To właśnie treść, która wypełnia tę elektroniczną przestrzeń, odgrywa kluczową rolę. Kto jednak za nią odpowiada? Czy twórca strony internetowej ponosi odpowiedzialność za jej zawartość? A może to wyłącznie zadanie klienta, który zlecił stworzenie tej witryny?
Jako profesjonalista w branży, postanowiłem zgłębić ten temat. Zacząłem od przejrzenia najlepszych wyników wyszukiwania, aby uzyskać dodatkową wiedzę na ten temat.
Zgodnie z informacjami na stronie Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, w przypadku wątpliwości co do treści decyzji o nadaniu uprawnień budowlanych, to właśnie ten organ jest uprawniony i zobowiązany do wyjaśniania tych wątpliwości. Oznacza to, że instytucje i urzędy mają świadomość, iż treść oficjalnych dokumentów może budzić niejasności, a w takich sytuacjach konieczne jest jednoznaczne wyjaśnienie.
Wyjaśnianie treści a zamówienia publiczne
Odniosłem to do branży, w której działam – zamówień publicznych. Zgodnie z przepisami Prawa Zamówień Publicznych, wykonawcy mają prawo zwrócić się do zamawiającego z wnioskiem o wyjaśnienie treści specyfikacji warunków zamówienia (SWZ). Zamawiający z kolei jest zobowiązany do udzielenia odpowiedzi w określonych terminach. Celem jest zapewnienie jednakowej interpretacji zapisów SWZ przez wszystkie strony postępowania.
To dowodzi, że niejednoznaczność treści w dokumentach prawnych i oficjalnych jest zjawiskiem powszechnym. Skoro organy administracji publicznej oraz zamawiający w zamówieniach publicznych muszą mierzyć się z potrzebą wyjaśniania wątpliwości, to co dzieje się w przypadku stron internetowych? Czy tam, gdzie nie ma tak sformalizowanych przepisów, również istnieje taka potrzeba?
Strona www a odpowiedzialność twórcy
Wróćmy do mojej ulubionej kawiarni i tej pięknej strony internetowej. Jej twórca, czyli agencja projektowa, bez wątpienia dołożył wszelkich starań, aby stworzyć nowoczesną i funkcjonalną witrynę. Ale czy jego obowiązki się tutaj kończą? Czy po przekazaniu projektu klientowi, firma zwalnia się z wszelkiej odpowiedzialności za to, co się na niej znajdzie?
Zgodnie z orzecznictwem Krajowej Izby Odwoławczej, treść oferty w zamówieniach publicznych musi odpowiadać treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Oznacza to, że wykonawca jest zobowiązany zaoferować to, czego oczekuje zamawiający. Jeśli oferta nie spełnia tych wymagań, może zostać odrzucona.
Analogicznie, gdy twórca strony internetowej przekazuje ją klientowi, musi mieć świadomość, że treści, które na niej się znajdą, muszą być zgodne z oczekiwaniami i wytycznymi zleceniodawcy. Nie można całkowicie zwolnić się z odpowiedzialności za to, co ostatecznie trafi na stronę www. Choć to klient decyduje o treściach, to twórca serwisu ma obowiązek dopilnować, aby były one zgodne z ustaleniami.
Rola twórcy strony www
Wyobraźmy sobie sytuację, w której twórca strony internetowej przekazuje klientowi gotowy projekt, a następnie na witrynie pojawiają się treści niespójne z wcześniejszymi ustaleniami, a nawet mogące narazić firmę na problemy prawne. Czy w takiej sytuacji agencja projektowa może się całkowicie umyć ręce?
Oczywiście, że nie. Twórca strony www, tak jak w przypadku zamówień publicznych, ma obowiązek dołożenia wszelkich starań, aby treści na niej zamieszczone były zgodne z oczekiwaniami klienta. Oznacza to nie tylko stworzenie estetycznej i funkcjonalnej witryny, ale także współpracę przy doborze i weryfikacji treści.
Wyobraźmy sobie, że na stronie internetowej pojawia się artykuł zawierający nieścisłości faktograficzne lub obraźliwe stwierdzenia. Czy twórca serwisu może się tłumaczyć, że to przecież klient dostarczył te treści? Moim zdaniem, ponosi on współodpowiedzialność za to, co ostatecznie trafia na stronę www. Jego zadaniem jest nie tylko zrealizowanie projektu technicznego, ale także czuwanie nad zgodnością treści z oczekiwaniami zleceniodawcy.
Rola i obowiązki twórcy strony www
Podsumowując, twórca strony internetowej, czyli agencja projektowa, ma kilka kluczowych obowiązków:
- Stworzenie estetycznej i funkcjonalnej witryny – to podstawa, ale to dopiero początek drogi.
- Współpraca przy doborze i weryfikacji treści – ścisła współpraca z klientem w celu zapewnienia, że zamieszczane na stronie treści są zgodne z oczekiwaniami i wytycznymi zleceniodawcy.
- Czuwanie nad zgodnością treści z ustaleniami – monitorowanie, czy na stronie nie pojawiają się niespójne lub niepożądane treści, a w razie potrzeby interwencja.
- Reagowanie na wątpliwości użytkowników – gotowość do wyjaśnienia niejasności związanych z treściami na stronie www, tak jak ma to miejsce w przypadku decyzji administracyjnych lub zamówień publicznych.
Oczywiście, to nie oznacza, że twórca strony www ponosi pełną odpowiedzialność za jej zawartość. To wciąż zleceniodawca decyduje o treściach i ponosi za nie główną odpowiedzialność. Niemniej, agencja projektowa nie może się całkowicie uchylić od tej kwestii. Jej rolą jest dbałość o to, aby strona internetowa spełniała oczekiwania klienta nie tylko pod względem estetyki i funkcjonalności, ale także treści.
Dlatego też, gdy na stronie internetowej naszej firmy pojawia się nowy wpis lub aktualizacja, zawsze współpracujemy z klientem, aby upewnić się, że treści są spójne, rzetelne i zgodne z wytycznymi. Nasza odpowiedzialność za stronę www nie kończy się na przekazaniu gotowego projektu, ale trwa przez cały okres jej funkcjonowania.