7 grzechów głównych złego UI

7 grzechów głównych złego UI

7 grzechów głównych złego UI

Pycha – Myślenie, że wiem lepiej niż użytkownik

Jak wiele razy zdarzyło ci się, że weszłeś na jakąś stronę internetową i już na pierwszy rzut oka wiedziałeś, że coś jest nie tak? Nie ważne, czy była to mało intuicyjna nawigacja, przytłaczająca ilość informacji czy wręcz rażące błędy w projektowaniu – w głowie od razu pojawiały się myśli: “Ale oni to zupełnie nie rozumieją swoich użytkowników!” lub “Chyba sami nigdy tej strony nie używali!”.

Cóż, prawdopodobnie mieliście rację, bo grzech pychy jest chyba najbardziej powszechną przypadłością wśród projektantów interfejsów użytkownika. Często czujemy się super-ekspertami, którzy wiedzą lepiej od wszystkich innych, jak powinna wyglądać “idealna” strona internetowa. Bywa, że zapominamy, że to nie my jesteśmy w centrum, a nasi użytkownicy.

Oczywiście, posiadanie wizji i pewnej dozy pewności siebie jest niezbędne w tej pracy. Ale jeśli zaczyna to przeradzać się w arogancję i zupełne odcięcie od realnych potrzeb ludzi, którzy mają korzystać z naszych projektów – mamy poważny problem. Pamiętajmy, że sami nie jesteśmy wcale takimi wyjątkowymi użytkownikami, jak nam się wydaje. A zatem, zamiast zakładać z góry, że “wiemy lepiej”, starajmy się naprawdę poznać naszą grupę docelową i zaprojektować coś, co ułatwi im życie, a nie sprawi, że będą się czuć niekompetentni.

Chciwość – Próba zmieścić wszystko na jednej stronie

Kolejnym grzechem, na który często padają projektanci UI, jest niepohamowana chciwość. Zamiast skupić się na kluczowych funkcjach i informacjach, jakich potrzebują nasi użytkownicy, próbujemy wepchnąć na stronę internetową absolutnie wszystko. Wynika to zapewne z naszej naturalnej ludzkiej skłonności do gromadzenia i przechowywania jak największej ilości danych.

Efekt? Strony internetowe pękające w szwach od nadmiaru treści, grafik, przycisków i innych elementów interfejsu. Użytkownicy czują się zdezorientowani, zagubieni i przytłoczeni. Zamiast sprawnie realizować swoje cele, muszą mozolnie przedzierać się przez gąszcz informacji, próbując znaleźć to, czego szukają.

Niestety, często popełniamy ten grzech, bo boimy się, że jeśli czegoś nie umieścimy, to użytkownicy mogą tego “potrzebować”. Zapominamy jednak, że lepiej jest skoncentrować się na najważniejszych rzeczach i dostarczyć ich w klarownej, intuicyjnej formie, niż zalewać ludzi lawiną danych. Pamiętajmy – mniej znaczy więcej!

Nieczystość – Niekonsekwentne stosowanie wzorców

Kolejny grzech, na który projektanci UI padają dość regularnie, to grzech nieczystości. Nie chodzi tu oczywiście o higienę osobistą, ale o zachowanie spójności i czystości w naszych projektach. Niestety, zbyt często ulegamy pokusie tworzenia czegoś “nowego i świeżego”, przy okazji całkowicie zapominając o podstawowych zasadach dobrego projektowania.

Efekt? Strony internetowe, na których przyciski wyglądają zupełnie inaczej niż na innych podstronach, menu nawigacyjne są umieszczone w różnych miejscach, a ikony i typografia zmieniają się z każdym kolejnym ekranem. Zamiast jednolitej, spójnej całości, użytkownicy mają do czynienia z chaotycznym zbiorem elementów, które nie pasują do siebie.

To oczywiście nie służy dobremu doświadczeniu użytkowników. Ludzie lubią przewidywalność i oczekują, że będą mogli łatwo odnaleźć się na danej stronie, opierając się na wzorcach, które już znają. Dlatego zamiast ulegać pokusie ciągłego wymyślania czegoś nowego, skupmy się na konsekwentnym stosowaniu sprawdzonych rozwiązań. Dzięki temu nasze projekty będą wyglądały profesjonalnie i będą łatwe w obsłudze.

Zazdrość – Próba skopiowania konkurencji

Skoro już mowa o pokusach – innym grzechem, na który często padają projektanci UI, jest zazdrość. Widząc, że konkurencja odnosi sukcesy ze swoimi stronami internetowymi, zaczynamy gorączkowo próbować skopiować ich rozwiązania, licząc, że to nam też pomoże.

I owszem, czasem warto przeanalizować, co robi konkurencja i czerpać inspirację z ich dobrych praktyk. Ale jeśli zaczniemy ślepo naśladować każdy ich ruch, zamiast skupić się na realnych potrzebach naszych użytkowników – to mamy poważny problem.

Efekt? Strony, które wyglądają i działają identycznie jak te naszej konkurencji, zamiast wyróżniać się i dostarczać unikalnej wartości. Użytkownicy czują się zdezorientowani, bo nie widzą żadnej różnicy między nami a innymi graczami na rynku. A co gorsze, my sami tracimy szansę na prawdziwe innowacje i wyróżnienie się na tle innych.

Zamiast bezmyślnie kopiować, starajmy się lepiej poznać naszą grupę docelową i stworzyć coś, co naprawdę ją zaskakuje i zachwyca. Tylko w ten sposób możemy naprawdę odnieść sukces.

Nieumiarkowanie – Przytłaczanie użytkowników bodźcami

Innym grzechem, na który niejednokrotnie padają projektanci UI, jest nieumiarkowanie. Mam tu na myśli przede wszystkim tendencję do przytłaczania użytkowników nadmiarem rozmaitych bodźców – animacji, efektów dźwiękowych, ruchomych elementów i innych “atrakcji”.

Owszem, czasem takie zabiegi mogą przyciągnąć uwagę i dodać stronie nieco dynamiki. Ale jeśli nie są one dobrze zintegrowane z całością projektu i stosowane z umiarem, to mogą stać się prawdziwym koszmarem dla osób korzystających z naszej strony.

Efekt? Użytkownicy czują się zdezorientowani i zmęczeni natłokiem bodźców, przez co mają coraz większe trudności ze skoncentrowaniem się na rzeczach, które naprawdę dla nich ważne. Zamiast cieszyć się intuicyjną, wygodną witryną, muszą nieustannie walczyć z chaosem i nadmiarem informacji.

Pamiętajmy, że w projektowaniu UI mniej znaczy często więcej. Zamiast przeładowywać stronę efektami, starajmy się zachować umiar i stosować je wyłącznie tam, gdzie naprawdę pomagają osiągnąć naszym użytkownikom ich cele. W ten sposób unikniemy przytłoczenia i frustracji.

Gniew – Ignorowanie opinii użytkowników

Kolejnym grzechem, na który bardzo częstopadają projektanci UI, jest gniew. Nie chodzi tu oczywiście o dosłowne wybuchy złości, ale raczej o pewien rodzaj zamknięcia i ignorowania opinii użytkowników.

Zdarza się, że po długich godzinach wytężonej pracy, myśląc, że stworzyliśmy coś naprawdę świetnego, otrzymujemy od naszych klientów lub odbiorców negatywne informacje zwrotne. Zamiast otworzyć się na konstruktywną krytykę i potraktować ją jako cenny materiał do dalszej pracy, wpadamy w gniew.

Efekt? Zamiast naprawdę wysłuchać, co nasi użytkownicy mają do powiedzenia i wprowadzić potrzebne zmiany, bronimy zaciekle naszego “dzieła” i zamykamy się na jakąkolwiek dyskusję. A w rezultacie tracimy cenne okazje do poprawy naszych projektów i lepszego zaspokojenia potrzeb ludzi, którzy mają z nich korzystać.

Żeby uniknąć tego grzechu, musimy nauczyć się pokory. Pamiętajmy, że nasze projekty nigdy nie będą idealne od razu, a opinie użytkowników to nieoceniona wskazówka, jak możemy je udoskonalić. Zamiast wpadać w gniew, traktujmy krytykę jako szansę, a nie zagrożenie. To jedyna droga do naprawdę dobrych, użytecznych interfejsów.

Lenistwo – Brak testowania i iteracji

Ostatnim z 7 grzechów głównych projektantów UI jest lenistwo. Nie chodzi tu oczywiście o dosłowne leniwstwo, ale raczej o brak wytrwałości i determinacji w dążeniu do perfekcji.

Zbyt często zdarza się nam, że po wykonaniu pierwszej wersji projektu czujemy się z niego zadowoleni i uznajemy, że “wystarczy”. Zamiast poddawać nasze prace intensywnym testom z udziałem użytkowników i wprowadzać potrzebne iteracje, zadowalamy się tym, co już mamy.

Efekt? Strony internetowe, które owszem wyglądają przyzwoicie, ale nie do końca spełniają oczekiwania ludzi, którzy mają z nich korzystać. Zamiast dostarczać im naprawdę przydatnych funkcji i intuicyjnego doświadczenia, poprzestawamy na “przeciętności”.

Aby uniknąć tej pułapki, musimy nauczyć się cierpliwości i wytrwałości. Pamiętajmy, że prawdziwie dobre projekty UI to efekt długiego procesu testowania, poprawiania i udoskonalania. Nigdy nie powinniśmy spocząć na laurach, ale stale dążyć do jeszcze lepszych rozwiązań. Tylko w ten sposób możemy stworzyć interfejsy, które naprawdę ułatwią życie naszym użytkownikom.

Podsumowanie

Projektowanie interfejsów użytkownika to niełatwe zadanie, pełne pułapek i pokus, na które bardzo łatwo jest popaść. Pysznemu przekonaniu, że “wiemy lepiej”, chciwości, pragnącej wpakować na stronę wszystko co się da, nieczystości wyrażającej się w braku spójności, zazdrości wobec konkurencji, nieumiarkowanym przytłaczaniu bodźcami, gniewie na krytykę i lenistwie w dążeniu do perfekcji – ulegają chyba wszyscy projektanci UI.

Ale jeśli chcemy tworzyć naprawdę dobre, użyteczne i przyjazne interfejsy, musimy nauczyć się z tymi grzechami walczyć. Pokornie słuchać naszych użytkowników, zachowywać umiar i konsekwencję, czerpać inspirację z dobrych praktyk, a nie ślepy naśladownictwa, oraz wykazywać się cierpliwością i determinacją w dążeniu do perfekcji.

Tylko wtedy nasze projekty będą naprawdę spełniać oczekiwania ludzi, którzy mają z nich korzystać. A my sami będziemy mogli z dumą patrzeć na efekty naszej pracy, wiedząc, że naprawdę pomogliśmy naszym użytkownikom.

Jeśli chcesz poznać więcej wskazówek na temat projektowania dobrych interfejsów użytkownika, koniecznie odwiedź stronę stronyinternetowe.uk. Znajdziesz tam wiedzę, inspiracje i narzędzia, które pomogą ci uniknąć tych 7 grzechów głównych i stworzyć UI, które zachwyci twoich klientów!

Nasze inne poradniki

Chcemy być Twoim partnerem w tworzeniu strony internetowej, a Ty chcesz mieć profesjonalnie zaprojektowaną witrynę?

Zrobimy to dla Ciebie!